id: rfyjxw

Pomóżmy Ince stanąć na łapki!

Pomóżmy Ince stanąć na łapki!

Nasi użytkownicy założyli 1 166 409 zrzutek i zebrali 1 212 952 726 zł

A ty na co dziś zbierasz?

Aktualności5

  • 8TL6EPCNVkjrfLjX.jpg Opis Inki wizyty z soboty (11.05) u doktor, która ją operowała.

    1Komentarz
     
    2500 znaków
     

    Zbigniew Hołdys • 15.05.2024 14:18

    Dwa najważniejsze komunikaty: w jednej łapce czucie głębokie JEST (!!!), w drugiej słabiutkie, ale też JEST (!!!) -to ostatnie daje nadzieję na pełne wyzdrowienie! Wow! Brawo INKA! ♥️

    Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!

    Czytaj więcej
Ta zrzutka nie ma jeszcze aktualności.

Ta zrzutka nie ma jeszcze aktualności.

Opis zrzutki


Sparaliżowany Jamniczek walczy o powrót do zdrowia!!!

Jesteśmy Kasia i Tomasz, jamniczek o imieniu Inka trafiła pod naszą opiekę w wieku 7 lat. Spala z nami w łóżku, hasała po ogrodzie, jeździła z nami na wakacje. Dostawała od nas wszystko co najlepsze. Nie zawsze jednak miała tak kolorowo.

Inka nie miała łatwego życia. Mieszkała w kojcu, w garażu, jej opiekun zmarł, chorowała, była samotna. Wreszcie, rok temu, w wieku 7 lat, zamieszkała w naszym domu, śpi z nami w łóżku, przytula się na kanapie i jest kochana całym sercem. 

Inka z nami była na maksa szczęśliwa. 

FccLyFiuEQ4CFTAf.jpgC1WluRvGero5VwRy.jpgMis5jqZFC7T8EKND.jpgOT8mDBO4aEp5dAkw.jpgtr0Qr0RZkuyrzZRD.jpgWe wrześniu 2023 r. Ince zaczęły drżeć przednie łapki i zauważyliśmy, że na spacerach chodzi z wysiłkiem. Zabraliśmy ją na wizytę u psiego ortopedy, gdzie powiedziano nam, że doświadcza typowego jamniczego problemu z dyskopatią. Była leczona lekami i laseroterapią, co pomogło nam znacznie zredukować problem i przywrócić pełną sprawność. Dostaliśmy informację, że kręgosłupy jamniczków są trochę jak tykająca bomba i takie problemy mogą nastąpić w przyszłości, lekarka ostrzegła nas również przed najczarniejszym scenariuszem, czyli właśnie paraliżem.

Ale takie ostrzeżenia i tak nie przygotowały nas na koszmar, który nastąpił 3 maja. Wtedy nasz świat się zawalił.


Wróciliśmy w nocy do domu i zaniepokoiliśmy się, że Ineczka nie przywitała nas radośnie w drzwiach. Nasze złe przeczucia sprawdziły się, kiedy usłyszeliśmy przerażone popiskiwanie z sypialni. Inka leżała obok posłanka ze sparaliżowanymi tylnymi nóżkami. Natychmiast popędziliśmy do całodobowej przychodni weterynaryjnej. Usłyszeliśmy wstępną diagnozę - ucisk dysku na rdzeń kręgowy powoduje paraliż tylnej części ciała. Nie ma szans na poprawę bez kosztownej operacji. Na dalszą diagnostykę odesłano nas do innej lecznicy, spędziliśmy całą noc i następny dzień jeżdżąc od weterynarza do weterynarza. Wszystkie opisy wizyt i wydatków zamieszczamy niżej.

W końcu udało się umieścić Inkę w szpitalu dla zwierząt na Modlińskiej, gdzie 3.05 wieczorem wykonano jej tomografię diagnostyczną, żeby znaleźć miejsce ucisku i natychmiast przeprowadzono operację kręgosłupa. Z ogromną ulgą przyjęliśmy telefon od lekarki z informacją, że zabieg się powiódł i rdzeń kręgowy reaguje na bodźce prawidłowo, a Inkę już następnego dnia będzie można odebrać.

Dzisiaj, 4 maja, Inka wróciła do domu. Jest w stanie delikatnie poruszać jedną nóżką, druga na razie pozostaje nieruchoma. Musimy pomagać jej opróżniać pęcherz. Jest spokojniejsza, już się nie boi. Teraz, po dwóch dniach lęku, wiemy, o co walczymy - o powrót Inki do pełnej sprawności ruchowej, o radość z biegania, o przywrócenie jej możliwości samodzielnego załatwiania się. Jakie są rokowania? Kluczem do walki o sprawność jest intensywna rehabilitacja, a liczy się czas, regularność i motywacja. Teraz wszystko zależy od nas. Inka wymaga laseroteraii co 2 dzień do wygojenia, zabiegów TECAR 2-3 razy w tygodniu, magnetoterapii codzień , oczywiście 3 razy dziennie ćwiczeń, masaży, pionizacji ciała co godzinę oraz manualnego wyprózniania pęcherza i  wielu wizyt lekarskich.ylTBEysPelhUGswp.jpg

tWD7OK8htuwDTrLS.jpgyNt4bbOExDaNHwU9.jpgJGQQGTfxXrVNHzKq.jpg

uFIjvXhwymLvZWZ5.jpg

I tutaj prosimy Was z całego serca o wsparcie i pomoc. Uruchomiliśmy kredyty, pożyczyliśmy pieniądze od rodziny. W tym momencie życia nie stać nas na tak kosztowne leczenie oraz długofalową, codzienną rehabilitację. Nie przeskoczymy tego, a Ineczka wymaga stałego leczenia, które może trwać wiele miesięcy. Wierzę, że są ludzie tak mocno kochający psy jak my i będą w stanie zrozumieć nas i wesprzeć. Odwdzięczymy się jak tylko możemy ogromnymi podziękowaniami i informacjami zwrotnymi.


DOTYCHCZAS PONIESIONE KOSZTY:

11 018,34zł

3.05. 612 zł - pobyt i leczenie w klinice Bemowo

03.05. 3500 zł - zaliczka na operację

04.05. 2700 zł- tomografia

04.05. 3267 - pozostała kwota za operację, pobyt w szpitalu, leki 

05.05. 175 zł - wizyta kontrolna oraz rozmowa z rehabilitantką, leki

Mamy dobre wieści! Po dzisiejszej rehabilitacji już widać początki powrotu czucia, walczymy dalej!

06.-.09- Rehabilitacja, laser, magnetoterapia, specjalistyczna karma, wizyty lekarskie (paragony w aktualnościach)-> 589,34 zł

NWIIQe666lbEaLUQ.jpg

ZW2ivnfC6ZRDN37X.jpgllsoTxwkxQHYUPIx.jpgCkmJtF2BBC3Yz9ps.jpgIBS7f3lOWMz6xTXa.jpgSUfPbGXiZNZavUCx.jpgyL6n28GDn0ha0zB9.jpge95fqdZBFuNnoxjm.jpg


k8Te0f0gd1A0KXoZ.jpg




MQyMcax6VOo4PUGD.jpg

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Lokalizacja

Pierwsza na świecie Karta Wpłatnicza. Twój mini-terminal.
Pierwsza na świecie Karta Wpłatnicza. Twój mini-terminal.
Dowiedz się więcej

Jeszcze nikt nie założył skarbonki na tej zrzutce. Twoja może być pierwsza!

Wpłaty 162

preloader

Komentarze 2

 
2500 znaków