id: rg2jcs

15 tysięcy długu - mamy miesiąc na spłatę

15 tysięcy długu - mamy miesiąc na spłatę

Zrzutka została wyłączona przez organizatora
Wpłaty nieaktywne - wymagane działanie Organizatora zrzutki. Jeśli jesteś Organizatorem - zaloguj się i podejmij wymagane działania.

Nasi użytkownicy założyli 1 159 903 zrzutki i zebrali 1 204 590 351 zł

A ty na co dziś zbierasz?

Opis zrzutki

04 października - Światowy Dzień Zwierząt, a my właśnie dziś zakładamy zrzutkę na potężną fakturę, która uniemożliwia nam dalsze ratowanie zwierząt z wypadków, zaniedbanych, poważnie chorych... :(


Prosimy Was o wsparcie - Stowarzyszenie My 3 koty i psy z Darłowa.


-------------------------------------------------


Dopóki jej nie spłacimy - nie przyjmiemy pod swoją opiekę kolejnych zwierząt wymagających kosztownej opieki weterynaryjnej. Jesteśmy przybite i zmartwione :(

Kto pomoże tym wszystkim poszkodowanym zwierzętom, które będą do nas zgłaszane? :(

Pękną nam serca, ale będziemy musiały odmawiać... :(


Wpadłyśmy w poważne kłopoty finansowe.

Bywały momenty, że było naprawdę ciężko, ale tak źle jeszcze nie było :(


Faktura, którą musimy opłacić opiewa na potężną kwotę,

tj. 15 400zł

sff8185e78dff676.jpeg

Na tę chwilę mamy miesiąc czasu na jej spłacenie :(

Co będzie, jeśli nie zdążymy?

Nie wiemy, ale może być tak, że lecznica wstrzyma przyjmowanie kolejnych zwierzaków od nas, aż do momentu całkowitej spłaty zadłużenia :(


-----------------------------------------------------


15 400zł - jest to kwota, która zbierała się przez rok.

Dlaczego tak długo?


Dzięki uprzejmości lekarzy mogłyśmy odkładać płatność na później.

Przywoziłyśmy zwierzaki, często w bardzo kiepskim stanie, ratowałyśmy nie zwracając uwagi na koszta, jeśli była jakaś nadzieja na pomoc potrzebującemu kotu czy psu.

Każde życie jest ważne i o każde walczyłyśmy.

Odkładałyśmy płatności na później, w związku z koniecznością opłat w innych lecznicach, ale w końcu trzeba było się rozliczyć, także u weterynarzy w Słupsku... :(


Nie wiemy jak prosić was o wsparcie, strasznie nam głupio mając na uwadze to, że kwota jest ogromna, ale musimy - musimy to zrobić dla dobra zwierzaków.

i91578603cdaf92c.jpeg


accef965f7b6ad5e.jpeg

y85de34b1b11ccc6.jpeg


h57278c727d23621.jpeg

***************************


Chcemy zwrócić uwagę na to, że prosimy o tak duże wsparcie tylko wtedy, kiedy naprawdę tego bardzo potrzebujemy. Na naszej stronie nie znajdziecie zbiórek na prawie każdego zwierzaka, który do nas trafia. Nie wklejamy w każdy post naszego rachunku bankowego, nie wysyłamy automatycznie numeru konta w każdej wiadomości. Nie naciągamy i nie dramatyzujemy, jeśli tak nie jest. Unikamy słów "to nasz koniec"... Jak jest ciężko, to na miarę możliwości staramy radzić sobie ze zbiórkami pieniędzy, np. poprzez prowadzenie bazarku internetowego, czy uczestnictwo w lokalnych imprezach. Owszem, znajdziecie na naszej stronie zrzutki - ale zakładane są one tylko wtedy, kiedy naprawdę jest ważna potrzeba i kiedy naprawdę potrzebujemy wsparcia, aby właśnie nie zatonąć w długach. Szanujemy naszych darczyńców i bardzo im dziękujemy za każdą wpłaconą złotówkę.

***************************


Co mogę więcej napisać, po prostu - pomóżcie nam proszę, w spłacie tego zadłużenia :(

Kinga Wychowałek, Stowarzyszenie My 3 koty i psy, Darłowo


-------------------------------------------

Poznajcie kilka zwierzaków, za których leczenie jest ta faktura.

Jeśli jej nie spłacimy - nie będziemy w stanie dalej pomagać takim nieszczęściom :(

-------------------------------------------



KILLER MAŁY - 952zł

Killer został znaleziony na terenie gminy Darłowo, było podejrzenie, że jest po wypadku.

Trafił do domu tymczasowego w Słupsku. Diagnostyka i podstawowa opieka nad psiakiem pochłonęła 952zł. Killer otrzymał m.in. zdjęcia RTG, dwukrotne badania krwi + dodatkowo na tarczycę, kastrację, szczepienia.


Tak Killer wyglądał w momencie znalezienia :(

je5c6a17c68c2432.jpeg


Opis jednej z wizyt...

m6b768f2a87388a3.jpeg

v5afc3a9b15f2352.jpeg


Killer w domku tymczasowym. Teraz ma już nowy domek w Wałbrzychu.

ub8b4c58018d36aa.jpeg


Kotka dzika - czyli MERIDA - 1413zł + 280zł

Znaleziona w Darłowie z niedowładem tylnych nóg, kilka dni leżała pod płotem czekając na pomoc.

Pierwsza pomoc dla tej kotki pochłonęła 1413zł + 280zł, tylko w lecznicy Alwet. Kotka często otrzymywała narkozę, ponieważ jest dzika i nie pozwalała się dotknąć. Miała robione RTG, badania krwi, testy FiV/FeLV, odrobaczenie, odpchlenie, badanie histopatologiczne próbki pobranej z uszu i sam zabieg skracania małżowin usznych ze względu na nowotwór :( ... Kolejne duże pieniądze kosztowały nas badania w Trójmieście - rezonans magnetyczny i wizyta u onkologa. To nie koniec problemów zdrowotnych tej koteczki. Merida ma nowotwór złośliwy na uszach i czeka nas kolejna zbiórka na około 2000zł... Całą jej historię możecie prześledzić na stronie Dom tymczasowy Wera na Facebooku.


j01bf4d76e093574.jpeg


Merida po zabiegu skracania małżowin usznych :(

l75d4fa6a190c787.jpeg


Nie jest łatwo, Merida to kotka która kilka lat żyła jako kot wolnożyjący :(

b8ab8f4ae659d0f0.jpeg


MORUS - 376zł + 470zł

Pies znaleziony na terenie gminy Darłowo, bardzo zaniedbany, z silnymi zmianami skórnymi. Pierwsza wizyta w lecznicy kosztowała nas 376zł - Morus przeszedł badania i dostał odpowiednie leki. Leczenie przyniosło efekt, jednak po jakimś czasie kłopoty ze skórą wróciły ponownie :( Zdecydowałyśmy o kolejnych badaniach - 470zł - aby sprawdzić, co znowu dolega naszemu psiakowi :( Okazało się, że Morus ma gronkowca złocistego i czeka nas dalsze leczenie antybiotykiem, przez kolejne 6 tygodni :(


W oczekiwaniu na wizytę... Morus trafił do nas z takimi ranami :(

z30d97791d1c03dc.jpeg

c7048335e7c16997.jpeg

e4eb5383a3c8ddd1.jpeg

KOTKA Z SULEMIC - 910zł

Zadzwonił telefon, że w Sulimicach na terenie gminy Darłowo na płocie wisi kot... Czym prędzej udałyśmy się na miejsce. Kot czekał już na nas w kartoniku. Okazało się, że kicia ma urwaną łapkę, wisiała dosłownie na ostatnim ścięgnie :( Koteczka przeszła pierwszą operację w Darłowie, a następnie kolejną w Słupsku. Amputowano jej tam całą łapkę, na wysokości biodra. Dodatkowo okazało się, że kicia jest w ciąży! Nikt nie mógł pozwolić na to, by urodziła, dlatego przeszła także zabieg sterylizacji aborcyjnej. Wycierpiała wiele, ale teraz ma już swój nowy dom.


Koteczka w dniu odebrania z lecznicy w Słupsku

yb19c10f404777b2.jpeg


U nas w domku tymczasowym

a15a8b3ee037a0e6.jpeg

x6222b4e1b991037.jpeg


LUCKY - 451zł

Lucky pies ze Starego Jarosławia żyje tylko dzięki osobom, które zaniepokoiły dziwne odgłosy dobiegające z pól... Początkowo myśleli, że to jakieś dzikie zwierzę, ale nie dawało im to spokoju. Kiedy udali się na spacer ze swoim psem - odnaleźli jego. Lucky brodził w rowie pełnym wody, zarośniętym trawą... Ten stary, schorowany pies nie mógł się wydostać! Laki umarłby w tym rowie... z wyziębienia i głodu... Koszmar. Lucky w lecznicy miał pobraną krew do badań - pakiet rozszerzony, dla staruszków. Dziewczyny wyszły z gabinetu z paczką leków po otrzymaniu wyników, bo nasz Laki to schorowany dziadeczek :(


Znaleziony...

qc9569e0231f71fe.jpeg


W takim stanie był Laki, po wyjęciu z rowu...

z4b2b82472f1011b.jpeg

oe08bf5ef52c2b08.jpegW gabinecie, czekamy na badanie :)b7a5f669280f8ecf.jpeg


Teraz będzie już tylko lepiej :)

d7bf5942f1e93415.jpeg

y4cdb025fac9b608.jpeg


RYDZYK - 250zł

Maleństwo przywiezione do nas nocą z Jarosławca. Kociak miał uszkodzony ogonek. W lecznicy przeszedł korektę - konieczne było skrócenie ogonka w chorej, martwej części :(

q3723da854ab544b.jpeg

mcee45215f714265.jpegc944f6a45e601fa8.jpeg

NELA - 562zł

W tym roku dotknęła nas panleukopenia. Zebrała swoje żniwa wśród najmniejszych, niewinnych istot. Zabrała nam Smolinoska (udało nam się opłacić fakturę za próbę ratowania malucha), Ferdusia który umarł nam w nocy, nagle :( i właśnie Nelę, którą starałyśmy się ratować... :( Niestety mimo wdrożonego leczenia, Nelunia odeszła :( Żegnajcie maluszki [*]


Nelunia [*]

v50a71a82d430f0d.jpeg


TINA - 600zł

Sunia zabrana wraz ze swoją córką z Cisowa. Jechały do weterynarza na uśpienie, z powodu wyjazdu za granicę ich pani... Zaopiekowałyśmy się nimi. Nikt przez kilka lat nie zadbał o ich sterylizację, przez co Tina nabawiła się ropomacicza. Kiedy weci zobaczyli w jakim stadium jest to cholerstwo - natychmiast kazali zostawić sunię w lecznicy na zabieg usunięcia ropomacicza z jednoczesną sterylizacją. Na szczęście wszystko dobrze się skończyło i Tinka oczekuje na nowy domek, razem ze swoją córką :)


Po zabiegu :)

j90a9b3da44dc814.jpeg

efc112b819891549.jpeg


W imieniu naszych zwierzaków - ogromnie dziękujemy za każdą wpłaconą złotówkę !!!

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Pierwsza na świecie karta do przyjmowania wpłat. Karta Wpłatnicza.
Pierwsza na świecie karta do przyjmowania wpłat. Karta Wpłatnicza.
Dowiedz się więcej

Wpłaty 200

preloader

Komentarze 2

 
2500 znaków