Witam, zwracamy się z prośbą o wsparcie na operacje dla naszej suczki- Alutki. W grudniu 2023 zerwała ona więzadło w tylnej nodze, przed sylwestrem przeszła operacje, która miała przywrócić jej sprawność, niestety końcem marca 2024 okazało się, że operacja, która było przeprowadzona w grudniu się nie udała, więzadło ponownie zerwane, a Alutka ponownie została operowana, żeby wyciągnąć implant, który stabilizował jej więzadło. Koszty leczenia od grudnia sięgają około 4 tysięcy złotych, a Alutka nadal jest nie wyleczona, nie może się bawić, skakać, chodzić po schodach, żeby móc wrócić do dawnej sprawności potrzebna operacja metodą TPLO, która jest bardziej kosztowna niż pierwsza operacja, ale da Alutce powrót do normalności, jedyny problem to kwota, sama operacja to koszt między 4000 tysiące lub 4500 tysiąca złotych + leki, niestety nie jesteśmy wstanie sami pokryć tak dużych kosztów, zależy nam bardzo, aby Alutka mogła wrócić do zdrowia. Liczy się tutaj również czas, Alutka potrzebuje tej operacji jak najszybciej póki nie ma jeszcze zwyrodnień stawu, żeby mogła mieć szanse szybko wyzdrowieć, po operacji czeka nas 2/3 miesiące rehabilitacji, zanim Alutka wróci do zdrowia. Nie wyobrażamy sobie, aby nie przeprowadzić tego zabiegu, jeśli szybko Alutce nie pomożemy doprowadzi to do jej kalectwa. Alutka to 7 letnia, żywiołowa sunia, lubi długie spacery, biegać. Sytuacja jest ciężka, dlatego zwracamy się do Was z prośbą o pomoc.

Początkiem listopada 2023 Alutka miała robione pierwsze zdjęcie RTG, gdzie zdjęcie wykazało naderwanie więzadła, zalecenie było ograniczenie ruchu, żeby nie doszło do całkowitego zerwania, tak też uczyniliśmy, ale niestety tuż przed sylwestrem więzadło zostało całkowicie zerwane i Alutka musiała przejść pierwsza operacje.

Po operacji odbytej w grudniu wszystko wskazywało na to, że będzie dobrze i Alutka szybko wyzdrowieje, niestety 26 marca 2024 pojawiły się kolejne komplikacje, Alutce wykonano kolejne zdjęcie RTG i niestety implant, który był w jej nodze założony musiał zostać wyciągnięty, ponieważ robiło się tam zapalenie. Alutka musiała przejść drugą operacje w ciągu zaledwie 3 miesięcy, co na pewno nie było dla niej łatwe i ile stresu i bólu musiała znowu znieść.

Po wyciągnięciu implantu zalecono ponowne ograniczenie ruchu i wygojenie rany i nogi przez minimum ponad miesiąc, zanim mogłaby przejść kolejna już 3 operacje w ciągu zaledwie pół roku. Niestety na kolejna operacje nie mamy funduszy, a Alutka bez niej zostanie kaleka, nie chcemy żeby do tego doszło, bez Państwa pomocy, udostępnień tej zbiórki i wpłat, nie damy rady wyleczyć Alutki, jesteśmy jednak dobrej myśli, że uda się szybko uzbierać potrzebną kwote i pomóc wrócić Alutce do zdrowia. Bardzo ważny też jest czas, musimy w miarę szybko uzbierać wymaganą kwotę na operacje, póki nie ma jeszcze stanów zwyrodnieniowych w nodze. Bardzo dziękujemy za każdą pomoc!