W grudniu 2011 roku zdewastowano prawosławną pustelnię (skit) w Odrynkach: https://pl.wikipedia.org/wiki/Skit_Świętych_Antoniego_i_Teodozjusza_Pieczerskich_w_Odrynkach

Potem zresztą miał nastąpić ciąg dalszy: https://plus.wspolczesna.pl/przyszli-z-pochodniami-spalic-skit-w-odrynkach/ar/10753248

Sprawców nigdy nie odnaleziono, śledztwo szybko umorzono. Wracam do tej sprawy, po prawie 5 latach od śmierci założyciela skitu, archimandryty Gabriela, bo to wystarczająca perspektywa, aby się tym zająć na spokojnie. Ciekawostką jest to, że dostęp do akt śledztwa uzyskałem wtedy dopiero po kilku miesiącach na drodze sądowej, skarżąc odmowną decyzję prokuratury ("Zdjęcie-Okładka" zrzutki: Pismo prokuratury już ze zgodą na zapoznanie się z aktami sprawy).

Mam przy okazji tej historii kilka "podejrzeń", postawię kilka tez, choć jestem coraz bardziej przekonany, że znana szpiegowska zasada, że "nie wszystko jest takie, na jakie wygląda" znajdzie tu swoje zastosowanie. Ta sprawa może mieć drugie, trzecie dno...

Wasze finansowe wsparcie tej publikacji, to jak to było przy poprzednim dziennikarskim śledztwie https://zrzutka.pl/ex4hx6 i artykule na łamach tygodnika "Polityka" (Zdjęcie nr 2), pozwoli mi na odłożenie na ten czas kilku innych dziennikarskich zajęć. Nieskromnie dodam, że znam się na swojej robocie i "jeńców nie biorę" (Zdjęcie nr 3, tygodnik "Fakty po Mitach").

Z góry Wszystkim i Każdemu z osobna dziękuję za życzliwość. Pozdrawiam!

Moje przykładowe publikacje: https://www.polityka.pl/search?phrase=Arkadiusz+Panasiuk, https://www.tygodnikprzeglad.pl/author/arkadiusz-panasiuk/, https://czasopis.pl/?s=Arkadiusz+Panasiuk