Kacperek urodził się z wrodzona wada serca. TAPVR. Całkowity nieprawidłowy spływ żył płucnych. W Polsce przeszedł trzy operacje. Jednak jego stan nie był dobry. Zdecydowaliśmy się podjąć leczenia w Rzymie w Bambino Gesu. Kacperek przeszedł cewnikowanie i operacje serca. Udało się zrobić lekarzom to co chcieli. Niestety po niecałym miesiącu lewa żyła zamknęła się przez co lewe płuco przestało pełnić swoją funkcję. Utworzono kieszonkę na rozrusznik w razie gdyby dziecko wymagało tego urządzenia. Kacperek po operacjach miał za niskie bicie serduszka. Poradził sobie z tym ale dla bezpieczeństwa utworzono mu takie miejsce. Musimy zostać w Rzymie. Lekarze muszą rozwiązać problem. Wierzymy że uda uratować się płucko. Lek który obecnie dostaje Kacperek ma mu pomóc w walce z zwężeniem się żył. Po kuracji planowane jest cewnikowanie a jeśli stan będzie zły nawet operacja. Wszystko w rękach Boga. Wierzymy że wszystko się uda. Chcemy aby Kacperek miał rodzinę przy sobie i zbierał siły dlatego potrzebujemy waszej pomocy. Dziękujemy za każdy gest.

Dziękuję wszystkim za wpłaty na moje konto. Pomoc bardzo się przyda. Wraz z mamusia jestem tu od października. Zaraz zrobiono mi cewnikowanie. Następnie była operacja. Niestety żyły po miesiącu dały po sobie znać. Lekarze teraz zrobia wszystko aby mógł z tym funkcjonować i będą ratować prawą stronę. Pobyt tutaj zapowiada się dłuższy niz planowaliśmy. Wynajmujemy pokój kuchnie i łazienkę aby móc się zatrzymać. Co tydzień mamy wizytę która trzeba opłacić. Nie mamy tu transportu a autobusem nie mogę jeździć nie z wygody tylko poprzez to abym nie łapal żadnych infekcji bo są dla mnie niebezpieczne,dlatego mamusia musi wynajmować transport. Wymagam wielu suplementów i leków. Z moim apetytem to też jest różnie. Chodzimy tu prywatnie do pediatry jak mi coś dolega. Do tej pory już trzy infekcje złapałem i też mnie to osłabiło. Jak wrócę do Polski będę musiał korzystać z rehabilitacji bo moja klatka zapada się i żeby po raz kolejny nie otwierać trzeba ją ćwiczyć. Tak w skrócie opisałem moja historie. Dziękuję dziękuję i jeszcze raz dziękuję..... Kacper