Cześć, nazywam się Amanda i od trzech lat z zaangażowaniem pomagam różnym fundacjom i schroniskom, dbając o zwierzęta, które potrzebują wsparcia. Dziś proszę Was o pomoc dla piątki maleńkich kociaków i ich mamy, które znalazłam na moim osiedlu w Łodzi.

Maluchy oraz ich mama walczą z kocim katarem – chorobą, która jest dla nich bardzo niebezpieczna. Na szczęście, mamy szansę ich uratować! Leczenie preparatem Vetomune, który pomaga wzmocnić ich układ odpornościowy, kosztuje około 70 zł za 60 sztuk. Każda tabletka to krok bliżej do ich wyzdrowienia.

Koszty leczenia będą niestety wyższe – na początek musimy zapewnić kociakom szczepienia, odrobaczenia oraz badania krwi, aby upewnić się, że nie są nosicielami chorób zakaźnych. Bez Waszego wsparcia, te maluchy nie mają szansy na przeżycie. Dlatego bardzo proszę o każdą, nawet najmniejszą pomoc finansową.

Pozwólcie, że przedstawię Wam tę uroczą piątkę:

- Cheddar – największy panikarz i krzykacz z rodzeństwa, pierwszy do mleka, ale ostatni, gdy przychodzi do czyszczenia oczu z ropy. Czarny kocurek z wielkim sercem.

- Kabanos – cały bury chłopak, odważniejszy od swojego brata. Uwielbia zaczepiać pozostałe maluchy do zabawy.

- Krakers i Sernik – białe kociaki z plamkami, dwójka nierozłącznych przytulasów. Gdzie jeden, tam i drugi.

- Jagoda – jedyna dziewczynka wśród rodzeństwa, śmiała i odważna, pokazuje braciom, że nie mają czego się bać.

Na szczęście, Jagoda i Cheddar mają już potencjalne rodziny, które czekają na to, kiedy będą gotowe do adopcji (jak narazie są jeszcze za małe, aby odseparować je od mamy). Pozostałe maluchy – Kabanos, Krakers i Sernik – nadal szukają kochających domów. Jeśli ktoś z Was chciałby dać im szansę na szczęśliwe życie, proszę o kontakt: 571 031 642 lub na maila [email protected]

Oddaje wraz z partnerem tym maluszkom całe serce oraz wolny czas. Czekamy, aż wejdą na stały pokarm oraz na klatkę kenelową (wypożyczona), aby zgarnąć je na tymczas do naszego niewielkiego mieszkania, dlatego tak ważna jest zapewnienie opieki weterynaryjnej. Mam pod swoją opieką jeszcze 4 znajdki, którym dałam domek i ich bezpieczeństwo jest dla mnie priorytetem.

Każda przelana złotówka to dla nich szansa na zdrowie i lepsze życie. Z góry dziękuję za Wasze wsparcie – w imieniu swoim, maluchów i ich dzielnej mamy. 💚