Dzień dobry,

Jesteśmy z Żoną młodym małżeństwem, które planowało zacząć nowe życie, jednak jeden dzień przekreślił nasze plany. Około rok temu, nagle, u Żony zaczęły się zawroty głowy, które wymagają diagnostyki. Życie z dnia na dzień stało się trudniejsze, ponieważ Najdroższa mi osoba przestała być samodzielna. Jest osobą niepełnosprawną od dziecka - choruje na szereg chorób autoimmunologicznych, takich jak cukrzyca typu I z nieświadomością hipoglikemii, astma, pogłębiająca się depresja z zaburzeniami lękowymi oraz Hashimoto.

Od zeszłego roku jestem jedyną osobą utrzymującą naszą rodzinę. Ze względu na stan zdrowia Żona nie może podjąć zatrudnienia. Koszty leków, leczenia, dojazdów do lekarzy po województwie od pewnego czasu zaczynają nas przerastać. Wynajmujemy mieszkanie oraz miesięcznie przeznaczamy około 2000 zł na poprawę sytuacji zdrowotnej Żony. W skład tych kosztów wchodzą leki, oraz zaopatrzenie medyczne do pompy insulinowej, bez której nie mogłaby funkcjonować. Posiada nieświadomość hipoglikemii, więc wymaga ciągłego monitoringu poziomu glukozy, ponieważ w przypadku nagłego jego spadku Jej życie jest zagrożone, a sama nie jest w stanie wyczuć nadchodzącej hipoglikemii.

Aktualnie naszym celem jest wyleczenie zawrotów głowy, które wykluczyły Żonę z normalnego codziennego funkcjonowania. Pomimo leków nawet proste czynności sprawiają Jej problem. Zbieramy 30 000zł, które mają pokryć koszty prywatnych wizyt lekarskich, badań (w tym videostagmografia, rezonans magnetyczny głowy z kontrastem, badania krwi) oraz dojazdów do ośrodków zdrowotnych. Wybieramy tą opcję, ponieważ chcielibyśmy jak najszybciej wrócić do normalnego codziennego funkcjonowania, oraz przywrócić Żonie chęci do życia, które ciągle maleją przez brak poprawy.

Moja Żona ma w sobie wiele pasji i ciepła. Kocha zwierzęta, szydełkuje, szyje i haftuje próbując sprzedawać swoje wyroby na pokrycie leczenia, jednak jest to za mało.

Proszę, pomóżcie Nam przywrócić normalne rodzinne życie.