Nigdy nie spodziewalibyśmy się, że będziemy musieli prosić Was o wsparcie, jednak sytuacja jest ciężka, dlatego zdecydowaliśmy się na taki krok. Fundusze, które uzbieramy przeznaczone będą w pierwszej kolejności na wypłaty dla pracowników. W maju mamy nadzieję, że uda się uzyskać obiecaną przez Premiera subwencję, która wystarczy nam na przetrwanie przez kilka miesięcy, jednak obecnie niestety trudno jest nam zarobić na bieżące funkcjonowanie.

Sytuacja w gastronomii jest ogólnie trudna, ale bary takie jak nasz – sprzedające tanie obiadki – cierpią na epidemii szczególnie. W takich miejscach  kluczową sprawą jest ilość sprzedanych obiadów, a tymczasem obecnie sprzedajemy ich około 20-30 dziennie (przed epidemią było to średnio około 200). Ponadto odwołane zostały wszystkie szkolenia i konferencje, na które mieliśmy robić Catering. Nie przyjeżdżają wycieczki, które mieliśmy karmić. Nie ma przyjęć rodzinnych i okolicznościowych. Zamknęła się część sklepów, do których dostarczaliśmy pierogi, a zamówienia na dostawy do domu co prawda ilościowo się zwiększyły, to są na mniejsze kwoty niż dawniej (zamawiają pojedyncze osoby, a nie ludzie z  biur).

Obecnie zaopatrzenie można dostać niemal wyłącznie przy płatności na bieżąco, przez co zdecydowaną większość przychodów wydajemy właśnie na to i brakuje nam pieniędzy dla osób, które powinny dostać w pierwszej kolejności. Dla naszych pracowników kuchni, dla osób wydających zamówienia, czy je dostarczających, dla Pań, które lepią dla Was pyszne pierogi i z myślą właśnie o ludziach prosimy Was o tę pomoc.

Dla osób, które nas wspomogą kwotą co najmniej 50zł przewidujemy pyszny obiadek, jak już sytuacja wróci do normy, natomiast osoby ,które wpłacą co najmniej 500zł otrzymają od nas karnet na dziesięć pełnych obiadów J