Witam wszystkich.

Nazywam się Adam i jest mi bardzo ciężko prosić o wsparcie finansowe ale niestety nie mam wyboru.

Przejdę do rzeczy bo wiem, że za dużo gadania wcale nie zachęci by mi pomóc.

Potrzebuje wsparcia finansowego na naprawę samochodu, który jest moim narzędziem do zarabiania pieniędzy. Dzięki samochodowi mogę dorobić sobie do etatu i utrzymać mój dom. Żona niestety musi być w domu z dzieckiem (przyczyny prywatne) i nie ma tu mowy o dodatkowym dochodzie z jej strony (pracuje bardzo ciężko w domu przy dziecku i to za darmo...).

Musiałem oddać samochód bo coś mi na trasie padło w silniku. Totalnie umarł. Gdy lawetą odwiozłem do zaufanego mechanika dowiedziałem się, że wchodzi w grę tylko wymiana silnika + jakieś przewody do wymiany ( ja się na tym zupełnie nie znam tym bardziej że byłem w stresie jak z nim rozmawiałem). Dodatkowo bez samochodu nie mam dodatkowego dochodu bez którego ciężko mi będzie utrzymać dom. Moje oszczędności są znikome.

Bardzo jest mi trudno prosić ludzi o pieniądze ale na prawdę nie mam wyboru. W życiu nie wziąłem kredytu ani nie pożyczyłem od nikogo kasy. Zawsze chciałem wszystko osiągać sam ciężko pracując na to, dlatego nawet nie wiecie jak głupio mi pisać tą zrzutkę.

Proszę o jakąkolwiek pomoc. Nawet 1 zł będzie dla mnie czymś wielkim. Wystarczy jak tylko odpowiednia liczba osób wpłaci po 1 zł to osiągnę cel.

Dziękuję każdemu. Nawet jak nic nie wypłacisz to dziękuję, że chociaż to przeczytałeś. Jeśli to możliwe proszę udostępnij zrzutkę swoim znajomym, rodzinie, w pracy.  

Życzę wszystkim by nie musieli nigdy robić zrzutki i wszystko się układało.

Pozdrawiam!