Kochani.

Jak niektórzy z Was już wiedzą musimy się zmierzyć z ciężkim tematem.

Fifka- 14 letni pies,który towarzyszy mi już kawał mojego życia potrzebuje pomocy. Ma nowotwór.

Przed nami 3 ciężkie operacje ale wierzę,że jest silna i ma ogromną chęć życia ❤️.

Przez ostatni miesiąc walczyliśmy o poprawę zdrowia aby móc ją operować.

Patrząc na wyniki możemy stwierdzić,że uległy niesamowitej a wręcz niewyobrażalnej poprawie! 

To dało nam jeszcze większego kopa i decyzję,że pomimo wieku chcemy spróbować dać jej jeszcze więcej życia.

Pojawił się również bazarek!

Zapraszam ! ❤️

https://www.facebook.com/groups/714508305929092/?multi_permalinks=715469749166281&notif_id=1611510482070980&notif_t=feedback_reaction_generic&ref=notif

Wszystko zaczęło się 18.12.2020 gdy Fifka zaczęła być osowiała, nie reagowała na wołanie. Udaliśmy się do weterynarza- wyniki badań krwi masakryczne, zostały znalezione guzki na listwie mlecznej. Wątroba i nerki w strasznym stanie. Weterynarz stwierdził, że musimy się przygotować na najgorsze. Można dać jej ostatnią szansę-podawać kroplówki przez 3 dni i zobaczyć czy coś się polepszyło.

Z dnia na dzień wyglądała coraz lepiej ale wiedzieliśmy, że nie możemy robić sobie nadziei bo kroplówka może troszkę złudnie działać. Skonsultowaliśmy się z innym lekarzem.

Wprowadziliśmy leczenie wspomagające wątrobę oraz nerki, zmieniliśmy dietę - karmy weterynaryjne.

Okazało się, że co nowsze badanie krwi okazywało się lepsze! I to dużo. Wątroba zaczęła prawidłowo pracować. Nerki też zaczęły działać- moje kochanie przestało siusiać pod siebie.

21.01.2021 poszliśmy na kontrole po zakończonym antybiotyku. Wyniki przeszły nasze najśmielsze oczekiwania. Zostało zrobione zdjęcie rentgenowskie oraz usg. Dzięki temu, podjęliśmy decyzję, że operujemy!

Wszystko niestety musiało się w końcu sprowadzić do pieniędzy. Wykorzystaliśmy już nasze oszczędności a jak wszyscy widzą sytuacja przez wirusa również nie jest prosta.

Dlatego jesteśmy zmuszeni zwrócić się do Was o pomoc.

Jedna operacja będzie kosztowała około 900 zł, do tego dochodzą koszty leków,kroplówek,karmy, podkładów oraz wizyt kontrolnych.

W przyszłym tygodniu będziemy jeszcze wszystko konsultować z innym weterynarzem dla pewności.

Będziemy wdzięczni za każdą wpłatę oraz udostępnienie zrzutki!

Pieniądzę, które ewentualnie nam pozostaną przekażę dalej do fundacji pro zwierzęcych! ❤️

Kocham Was i już dziękuję. Dobro wraca ! ❤️