Pomoc dla Małgorzaty Sary Łukawskiej
Pomoc dla Małgorzaty Sary Łukawskiej
Nasi użytkownicy założyli 1 147 439 zrzutek i zebrali 1 195 235 518 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
Konto to ma służyć zbiórce funduszy na leczenie. Operację, rehabilitację i terapię.
Na imię mam Sara. W wyniku potrącenia przez samochód straciłam władzę w nogach w wieku 14 lat. Jestem osobą ruchowo niepełnosprawną (poruszam się na wózku inwalidzkim). Z mężem przez wiele lat pomagaliśmy ludziom w różnych sytuacjach - byliśmy aktywnymi wolontariuszami, znanymi w Szczecinie i okolicy. Nasze akcje były dokumentowane w postaci artykułów w gazetach, w internecie oraz w TVP. Od 4 lat choruję na polineuropatię obwodową, jest to zespół objawów wynikających z uszkodzenia nerwów obwodowych. Choroba ta powoduje ogromny ból i cierpienie, które odbiera siły oraz radość życia.
„Ból, depresja, wycofanie z życia społecznego. Zostały cztery kąty i samotność. To jest coś nie do opisania. Coś, co przy zaciśnięciu szczęki podczas napadu – łamie zęby, ściska przeponę uniemożliwiając oddychanie, powoduje skurcz całego ciała i w efekcie bóle mięśni.” - dopowiada mój mąż Krzysztof
Towarzysząca chorobie allodynia, jest to skrajny przypadek przeczulicy, który nie pozwala na swobodne poruszanie się, ubieranie się, kąpiel i jakikolwiek dotyk. Ogromny ból, parzenie, pieczenie to jest to co czuję na co dzień. Trudno to zrozumieć, ale to są tortury. Obecnie czekam na operację, która polega na wszczepieniu do mózgu elektrostymulatora bólu.
"Próba wszczepienia stymulatora do kręgosłupa nie powiodła się. Następna polega na wszczepieniu go do tkanek mózgu. 50/50% szans na przeżycie lub skończenie jako roślina. W Polsce można taką operację wykonać w Bydgoszczy i w Olsztynie. Na dostanie się do Szpitala w Bydgoszczy czekamy już ponad pół roku i na razie nic nie wskazuje na to, abym mógł w najbliższym czasie zawieźć tam żonę. Na wizytę prywatną w Olsztynie nas nie stać. W zasadzie nie wiemy co robić. Ostatnio okazało się, że jak najszybciej żona musi się poddać operacji biodra. Następny ból. Za granicą miałaby większe szanse na powrót do normalności, do życia." - Krzysztof
Jest mi bardzo trudno prosić o pomoc dla siebie, bo to zawsze ja pomagałam. Jednak wierzę, że jeszcze są ludzie, którzy zrozumieją mnie i z tą straszną chorobą nie zostanę sama. Proszę Was o wsparcie i z góry dziękuję za każdą wpłatę ;)
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!