Mangust trafiła do Nas wraz z 7 innych kotów z Ukriany. Wszystkie koty poszły do szczęśliwych adopcji. Mangust z racji nawracjacych problemów zdrowotnych nadal musiała u Nas zostać.

Mangustka była kotem w najgorszym stanie. Zapalenie płuc, skrajne wychudzenie, mocna infekcja.

Miesiąc przebywania w piwnicy chroniąc się z jej rodziną i resztą kotów przed trwająca wokół wojną... zimno, brak jedzenia lub jego znikoma ilości... Zostawiła po sobie duży ślad...

Nawracające infekcje górnych dróg oddechowych, nawracjacyc kaszel, duszności - wszystko mialo iść w parze z infekcjami.

Niestety podczas ostatniego zdjęcia RTG wszystko się rozwiązało.

U Mangust została zdiagnozowana zapadalność tchawicy III stopnia. Jej tchawica w najwęższym miejscu ma niecałe 2 mm :(

Schorzenie wraz z wiekiem coraz bardziej się nasila. Kotka ma ogromne problemy z oddychaniem, duszności przez co zwraca częściowo pokarm, silni się. W najgorszych momentach doszło również do obrzęku płuc. Było to o 1 w nocy, gdybyśmy w pore nie podali jej leków, kotka nie dożyłaby rana...

Na lady duszności powodują zgromadzenie się powietrza w jamie brzusznej. Kotka wtedy wręcz pęcznieje w oczach, dostaje ogromny, twardy brzuch. To dodatkowo taki dyskomfort, że odmawia jedzenia :(

Chwilowo stan Mangust jest stabilny. Jednak to jest jak loteria i w każdej chwili może się diametralnie zmienić...

Jedyną szansą dla Mango przy tak zaawansowanym stopniu choroby jest operacja polecająxa na wprowadzeniu stentów, które pozował jej normalnie oddychać. Jedna klinika wstępnie zdecydowała się przeprowadzić u Mangust operacje, jednak są to ogormne koszty.

Dodatkowo musimy wykonanać przed zabiegiem badania, badania krwi przed zabiegiem powtórzyć (ostatnie wyszły bez zarzutu) oraz wykonać bronchiskopie. Bronchiskopia musi byc wykonana w klinice na miejscu, ponieważ wiąże się z ryzykowną narkozą. Operacja byłaby wykonana przy jednej narkozie.

Jesteśmy w trakcie ustalań.

Klinika znajduje się około 450 km od Nas, więc dochodzą dodatkowe koszty dojazdu.

Jednak nie wiemy ile mamy czasu...

A na ratowanie jej życia nie mamy ani grosza :(

Po ustaleniu szczegółów wyjazdu zostaje największa zmora.

Wprowadzenie stentów to ponad 3 tysiące złotów, bronchiskopia to około 600 złotych, plus badania krwi i być może serca.

4 tysiące to ogromna kwota, jednak nadal może okazać się nie wystarczająca... :(

Jednak bez żadnych środków nie możemy podjąć ostatnich decyzji i umówić terminu operacji :(

To operacja ratująca życie, ponieważ stan kotki w ostatnim czasie jest ciężki... A chwilowa stabilność przy tej dolegliwości to nadal ostudzona radość...

Proszę o pomoc. Mangust walczy o życie! Bez tego jej czas i dni są policzone :(

EDIT.

MAMY CUDOWNEGO ANONIMOWEGO SPONSORA, KTÓRY PRZEKAZUJE 2 TYS ZŁOTYCH NA OPERACJE. Co za tym idzie zmniejszam o 2 tysiące złotych zrzutke.