Cześć, jestem Radek. Mam Kyfoskoliozę kręgosłupa dolnego, niedowład wiotki kończyn dolnych, pęcherz neurogenny, oraz cystostomie. Czego nie mam? Nóg.. i tu zaczynaja się schody, które od 21 lat pokonuje na rękach ale w zaistniałej sytuacji dla moich rak jest już za duży ciężar wiec bardzo proszę o to byście wyciągnęli do mnie swoje rece, pomocna dlon lub jeśli nie możecie dużo będę wdzięczny chociaż za wyciągnięcie palca.. symbolicznego kciuka w górę w moim kierunku. Dla lżejszego życia codziennego. Rozchodzi się o wózek. Dotychczasowy jest nienajnowszy, właściwie podstawowy ale mam świadomość, ze najlepszy na jaki było nas stać. Dzis podróżując po mieście w celu wymiany cewnika do wspaniałego worka zdecydowałem się prosić o pomoc bo zamiast opony mam flaka.. dobrze, ze ręce mi nie odpadły bo to by było. Moje życie nie jest najłatwiejsze, wychowuje się od 5 roku życia w rodzinnym domu dziecka, rodziców nie stać na ufundowanie mi nowego wózka ponieważ mam 5 rodzeństwa z niepełnosprawnościami.. dostanę refundację ale szczerze mówiąc marna, a patrząc na warunki dróg, trasy jakie pokonuje, warunki pogodowe, komfort moich rak oraz na cewnik, który jest problematyczny dlatego, ze gdy szarpie się z wózkiem aby przejechać już kilkukrotnie zdarzyło mi się go wyrwać.. potrzebuje wózka dostosowanego do potrzeb, na porządnych kołach, z wygodnym siedziskiem bo

m garba, podwyższona rama ponieważ muszę doczepić plecak, którym szoruje ziemie ale jest mi potrzebny. Taki wózek to koszt średnio 15-20 tys zł. Nie mam tyle.. mam nadzieje, ze zechcecie mi pomoc. Będę szukał pomocy drzwiami i oknami.. jak będą mnie wyrzucać to przecisne sie znowu.. jestem niski to sie zmieszczę :) bardzo proszę, wrzuć ile możesz, postaw mi proszę symboliczna paczkę chipsów.. choćby 5 zł do przodu. Jest nasz miliony, możemy dać radę! A jeśli nie możesz proszę udostępnij.

przybij piątkę! Dziękuje :)