Mural na Kochanówce
Mural na Kochanówce
Nasi użytkownicy założyli 1 231 891 zrzutek i zebrali 1 365 380 147 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
Halo tu ściana z ul. Kujawskiej !
Chcę się zmienić , nabrać kolorów, mienić się. Twój uśmiech widzieć, gdy w szary dzień spojrzysz na mnie. Cieszyć małych i dużych, zmieniać barwy w słońcu, deszczu, odbijać się w kałuży.
Zmieniamy wygląd ściany przy ul. Kujawskiej.
Rada Osiedla Bałuty Zachodnie oraz grupa Kochanówka - osiedle w Łodzi razem z mieszkańcami zbierają na mural.
Potrzebujemy 4000 zł, by szary mur zmienił swoje oblicze. Konsultacje przeprowadzone wśród mieszkańców pokazały nam, że mural powinien być związany z przyrodą i ekologią. W internetowym głosowaniu, które odbyło się w czerwcu zwyciężyły pszczoły. I dobrze, bo już chyba wszyscy wiedzą, że z tymi owadami nie jest najlepiej i trzeba się o nie zatroszczyć. Wkrótce pszczoły staną się ważnym akcentem na mapie naszego osiedla, umilą nam drogę do pracy i szkoły.
Pomóżcie nam zmienić oblicze Kochanówki - każda wpłata przybliży nas do celu.
https://www.facebook.com/radaosiedlabalutyzachodnie
https://www.facebook.com/groups/1360810787277629
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Zawsze znajdą się malkontenci. Projekt jest bardzo ładny, kolorowy i pomysłowy. Zamiast samej krytyki, polecam wyjść z własną inicjatywą twórczą i zaproponować coś lepszego.
Wow. Czyli malkontentem jest każdy, kto ma inne zdanie niż pani :D grwtuluję tupetu
I nie przypominam sobie, żeby zaistniał przetarg na projekt
Konsultacje prowadziliśmy w ograniczonym gronie. Projekt spodobał się wielu osobom, włączając dyrekcję PGE, do której należy ściana. Jest wesoło, kolorowo, abstrakcyjnie i z przymrużeniem oka. Oczywiście bierzemy pod uwagę krytyczne zdanie, choć mogłoby być wyrażone bardziej konstruktywnie.
Po "projekcie" widać, że grono było ograniczone. A tzw. "Artysta" był zapewne znajomym znajomego cioci Grażyny, bo inaczej nie da się tego wytłumaczyć. Jak chcecie działać w strefie publicznej to pytajcie ludzi o zdanie. Wstyd, że macie tupet decydować za innych.
Jeśli mural z ulotki jest muralem docelowym może warto zapytać najpierw mieszkańców czy wyrażają zgodę na taki koszmar?