Wbrew woli zatrzymani w Nepalu. 

Planując wyprawę w Himalaje, chcieli nagłośnić sprawę zbiórki na konieczną pomoc w leczeniu niepełnosprawnego Mateusza Gruszczyka, chorego na padaczkę, zespół Ehlersa, Danlosa, zespół Marfana, zespol Aspergera i wiele innych chorób, których nie sposób zliczyć. Chłopiec na chwile obecna nie chodzi kd kilku lat. Wyprawa miała na celu skupienie uwagi na potrzebującym chłopcu. Udało się. Zbiórka ruszyła. 

Niestety, fala Covid 19, która objęła ostatnio Półwysep Indyjski (Indie i Nepal) pokrzyżowała ich plany. 

Po zakończeniu wyprawy zostali niemal uwięzieni w hotelu w Katmandu. Obiekt jest otoczony wojskiem, loty do ojczyzny wstrzymane. Ich pobyt w Nepalu przedłuża się, zasoby się wyczerpują. Nie mogą ani działać dalej, ani wrócić do Polski. Nie mogą opuszczać hotelu. Loty zostały anulowane.

Dlatego zwracają się z prośbą o pomoc. Liczy się każda kwota. Środki finansowe mogą być konieczne są do zaspokojenia podstawowych potrzeb życiowych. Liczą jednak na to, ze uda się im ewakuować z zagrożonego kraju i dostać do ojczyzny już wkrótce. Jeśli scenariusz się sprawdzi, deklarują, ze pozyskane środki zasilą konto leczenia Mateusza Gruszczyka w ramach zbiórki „Dokonać Niemożliwego-Każdy ma swój Everest”

Łukasz Adamczyk, Sebastian Sojka, muzycy i nauczyciele i właściciele LO „Edukacja”, szkoły, ktora zapewnia Mateuszowi edukacje