Od niedawna prowadzę bloga o tematyce motocyklowej. Założełem go żeby dzielić się z innymi swoją wiedzą, pasją jak i zdobytym przez lata doświadczeniem. Pomagać w realizacji marzeń tak jak mi ktoś kiedyś pomógł. Nie zmarnowałem tej szansy. Pozwoliło mi to w pełni realizować się w życiu, robić to co kocham i co kiedyś wydawało mi się nieosiągalne. Teraz chcę odwdzięczyć się tym samym bo czasem tak niewiele trzeba do uszczęśliwienia drugiego człowieka. Ktoś może powiedzieć że na świecie jest tyle biedy i ubustwa a ja organizuję zrzutkę na jakieś głupoty. Ale czy nie mamy prawa do szczęścia? Pozdrawiam wszystkich którzy wspierają moją inicjatywę jak i tych którzy nazwą mnie dziwakiem zbierającym na jakieś swoje wymyślone fanaberie.
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.