Jestem mamą trzech chłopców w tym dwoje starszych dzieci jest niepełnosprawnych w stopniu znacznym .Obecnie od 2 lat mieszkamy na działce ROD w 30m.pół roku w sezonie jesienno-zimowym nie mamy wody pitnej-woże ją i kupuję w 5l.bańkach.Dzięki sąsiadom mamy płytko założoną rurę i przyłącze do wody gruntowej do mycia naczń,kąpieli i prania kolorowych rzeczy (pomimo filtrów woda jest żółta) a gdy jest mróz woda zamarza w zeszłym roku na miesiąc Nie chcę ukrywać ,że jest nam bardzo ciężko dlatego apeluję o pomoc.W kwietniu cudem udało mi się kupić mieszkanie na wsi 57,6 m jednak nie ma szamba,łazienki podłogi w jednym z pokoi i wymaga wymiany instalacji elektrycznej.Przez kilka lat starałam się o mieszkanie z zasobów miasta dostosowane dla ON ,ale okazało sie że przekraczamy kryteria imieszkanie socjalne mi się nie przysługuje .Postanowiłam wziąć sprawy w swoje ręce i kupiłam mieszkanie do remontu generalnego bez szamba,łazienki i prądu.Przyłącze prądu z licznikiem już mamy koszt wyniósł 3.400zł.Liczyłam na kredyt pod zastaw za który miałam wyremontować moje mieszkanie .Tu znów pokonał mnie system a życie po raz kolejny położyło mnie na kolana .Ponieważ okazało się ze świadczenia pielęgnacyjne zasiłki rodzinne i alimenty z funduszu alimentacyjnegoz których się utrzymuję nie są dochodem i żaden bank nie udzieli mi kredytu .Bardzo proszę o pomoc w wyremontowaniu skromnego mieszkania ,będę ogromnie wdzięczna za wpłate choćby złotówki .Z góry serdecznie dziękujemy za okazane zrozumienie i pomocBeata Miklas