Królewna z Zamku - o kotce ,która została porzucona dwa razy.

Przeczytajcie proszę jej historię.

Potrzebujemy finansów na utrzymanie kotki i sterylizację. Została już odrobaczona i zaszczepiona. Wszystkie rachunki widoczne na zdjęciach .

Pod koniec stycznia 2023 roku ,na pewnej posesji niedaleko Zamku w Łapalicach (pomorskie, koło Kartuz), pojawiła się młodziutka kotka. Mogła mieć około 6 miesięcy. Była chwilowo zabezpieczona tam, gdzie się przybłąkała. W tym rejonie niemal na każdej posesji są koty. Tej nikt nie kojarzył. Dwa razy udało jej się uciec od ludzi ,u których się zatrzymała. Sąsiedzi obok zaczęli ją dokarmiać. Była przeganiana przez inne koty ,które były tam wcześniej. Nikt tak naprawdę nie zdecydował się wziąć jej do domu i zabezpieczyć. Kotka zniknęła i po jakimś czasie zaczęła pojawiać się na dziedzińcu Zamku. Potem okazało się ,że zatrzymała się niedaleko na pewnej posesji. Ludzie ,którzy zaczęli ją dokarmiać nie mogli się zdecydować czy ją zatrzymać czy nie. Gdy się u nich okociła postanowili zatrzymać dwójkę młodych. Resztę rozdali wśród znajomych. Została tylko ona. Okazało się, że jednak jej nie chcą. Zaczęłam ją ogłaszać. Zapytałam tych Państwa ile mam czasu. Okazało się, że nie wiele ,bo na posesję miał wrócić pies tych Państwa. W sobotę (24 czerwca) zostałam poinformowana, że w poniedziałek (26 czerwca) Państwo chcą zawieźć kotkę do schroniska. Powiedziałam, że kotki raczej nie przyjmą i się nie myliłam. Zaproponowałam, by przestali ją dokarmiać i że ja zacznę to robić lub ktoś inny z okolicy. Poprosiłam też ,by koniecznie dali mi znać co ustalili ze schroniskiem. Nie odezwali się. W poniedziałek (26 czerwca), dostałam wiadomość od obcej mi dziewczyny, że ta kotka pojawiła się wiele kilometrów dalej od miejsca bytowania. Czyli w dzień,kiedy wcześniej wspomniani Państwo ,chcieli zawieźć kotkę do schroniska ,kotka nagle pojawiła się wiele km dalej. Chciałam ustalić z tymi ludźmi co się wydarzyło. Niestety, właśnie wtedy ,nagle przestali odpisywać na sms. Poszłam do nich. Twierdzili, że pies znajomych ,którzy byli w odwiedzinach w niedzielę (25 czerwca ) pogonił kotkę i że od tej pory jej nie widzieli. Trudno mi uwierzyć w tą wersję zdarzeń. Udało się zabezpieczyć kotkę i znaleźć dom tymczasowy.

Ta kotka miała wiele szczęścia w nieszczęściu. Dobrzy ludzie zabezpieczyli ją po ostatnim porzuceniu, a następni w ostatniej chwili zdecydowali się dać kotce tymczas. Bardzo dziękuję za pomoc tym najbardziej zaangażowanym. Dzięki Wam udało się uratować kotkę.

Koteczka obecnie jest w domu tymczasowym i szuka nowego domu. Takiego na zawsze :)

OPIS CHARAKTERU .

Na razie nazywamy ją Ruda . To około półtoraroczna koteczka o bardzo drobnej i delikatnej budowie. Wygląda jak młode kocię. Jest super proludzka. Nie ma żadnych oporów, by witać się z każdym człowiekiem , małym czy dużym. Jest miziasta i lubi położyć się blisko opiekuna. Korzysta z kuwety. Jest super towarzyska. W domu tymczasowym, już pierwszego dnia ,dogadała się z psem rezydentem. Nie wiemy jaki jest jej stosunek do innych kotów, ale z powodzeniem mogła by zamieszkać ze spokojnym psem. Mogła by zamieszkać w domu z dziećmi, o ile opiekunowie będą nadzorować kontakty kotki z dziećmi.

Ruda jest po prostu cudna.

Szukamy domu, gdzie będzie pełnoprawnym członkiem rodziny. Domu, z którego NIE będzie wypuszczana samopas. Może być jedynie wyprowadzana na szelkach lub wypuszczana na w pełni zabezpieczoną przestrzeń. Innych domów nie bierzemy pod uwagę.

Warunkiem adopcji jest zgoda na wizytę przed i po adopcyjną, spotkanie zapoznawcze oraz podpisanie umowy adopcyjnej.

KONTAKT W SPRAWIE ADOPCJI TYLKO TELEFONICZNY : Natasza 604191179