id: rwsyjk

Generał Gienio - pomóż nam zdiagnozować jego chorobę!

Generał Gienio - pomóż nam zdiagnozować jego chorobę!

Nasi użytkownicy założyli 1 166 199 zrzutek i zebrali 1 212 553 248 zł

A ty na co dziś zbierasz?

Opis zrzutki

Chcemy wiedzieć co dolega naszemu Gieniowi! Chcemy wiedzieć jak możemy mu pomóc i czy w ogóle jest taka możliwość...

Generał Gienio

To wspaniały, dojrzały kocur, który trafił do naszego domu tymczasowego KOTlet z interwencji. Jego była "opiekunka" zostawiła go wyprowadzając się ze stancji. Co przeżył zmieniając po wielu latach dom i otoczenie wie tylko on, chociaż nie do końca. My też wiemy co przeżył nasz Gienio. Wiemy jaki był wystraszony i przerażony kiedy do nas trafił. Ale stopniowo, powoli zaufał nam. Poczuł się z nami jak u siebie w domu, a i my poczuliśmy się z nim, jakbyśmy znali go od wielu lat.

Nasza i jego radość trwała krótko. Gienio zachorował. Zaczął czuć się gorzej, wymiotował. Pierwsze badania krwi wykazały niski poziom białych krwinek. Badania USG i RTG wykazały powiększenie węzłów chłonnych przy śledzionie. Podejrzenie chłoniaka, lub nowotworu w przewodzie pokarmowym. Obraz ze zdjęcia RTG i badania USG nie pozwoliły jednoznacznie określić problemu zdrowotnego naszego Gienia. Powtórzone badanie USG wykluczyło jednak podejrzenie nowotworu przewodu pokarmowego. Powtórzone badanie krwi wykazało objawy białaczki monocytowej....

Badania do tej pory przeprowadzone pozwalają nam na około 80% przypuszczać, że Generał Gienio zachorował na białaczkę monocytową. 80% to dużo i moglibyśmy pomyśleć, że za jakiś, być może niedługi czas przyjdzie się nam z Gieniem pożegnać na zawsze... Ale czy widzicie jego oczy? Jego miłość i przywiązanie? My nie tylko to wszystko widzimy, ale też czujemy każdego dnia! A co, jak mamy te 20% szans, że postawiona dotąd diagnoza jest jednak nietrafiona? Może jednak Generałowi dolega coś innego, a my nie podejmując bardziej precyzyjnej diagnostyki nie podejmiemy odpowiedniego leczenia i skażemy Gienia na cierpienie, które jest niepotrzebne, bo można go uniknąć? Może można mu pomóc? Nie poznamy odpowiedzi na te pytania bez podjęcia decyzji co do dalszej diagnostyki, która w 100% mogłaby potwierdzić to, co zostało ustalone do tej pory, lub temu zaprzeczyć.

Żebyśmy mogli zrobić coś więcej, potrzebujemy środków finansowych na wykonanie następujących badań:

- biopsja (pobranie szpiku kostnego do badań) - to koszt 300 złotych

- badanie pobranego od Gienia szpiku kostnego - to koszt około 250 złotych

- miesięczny koszt leczenia objawowego - to koszt około 200 złotych (przy dwóch wizytach w tygodniu)

- koszt badania krwi przed wykonaniem biopsji (żeby sprawdzić stan organizmu Gienia, czy znieczulenie ogólne nie będzie stanowiło zbyt dużego obciążenia dla jego organizmu, głównie pod kątem sprawności funkcjonowania wątroby, oraz nerek - wcześniejsze badania krwi wykazały nienajlepszy stan wątroby) - to koszt około 100 złotych

Bez wykonania tych badań nie jesteśmy w stanie podjąć żadnych decyzji związanych z dalszym leczeniem naszego Generała Gienia. Leczenie objawowe, choć pomaga - bo Gienio czuje się lepiej, to pomaga tylko częściowo... Gienio bardzo schudł, prawie całe dni przesypia na legowisku położonym na pralce w łazience... Brakuje nam jego inspekcji, kontrolowania porządku w domu. Czasem przyjdzie do nas, czeka i tęskni jak któryś z domowników wychodzi z mieszkania, ale jest słaby i czasem widać, że nie czuje się dobrze.

Pomóżcie nam pomóc naszemu Gieniowi!

Prosimy w jego imieniu...

KOTlet - dom tymczasowy u Asi i Grzesia

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Pierwsza na świecie Karta Wpłatnicza. Przyjmuj wpłaty gdziekolwiek jesteś.
Pierwsza na świecie Karta Wpłatnicza. Przyjmuj wpłaty gdziekolwiek jesteś.
Dowiedz się więcej

Wpłaty 23

ZD
Zbyszek dobry
300 zł
 
Dane ukryte
100 zł
JB
Joanna Brandys
50 zł
JA
Justyna Andrzejczuk
50 zł
AA
Aneta Andronowska
50 zł
JS
Joanna Siara
50 zł
 
Dane ukryte
50 zł
EW
Ewa
25 zł
BB
Bogusława Budna
25 zł
KP
kamila
25 zł
Zobacz więcej

Komentarze 2

 
2500 znaków