Wielu z Was pewnie pamięta Marcina Witkowskiego „Witka”. Pracowaliśmy razem kilkanaście lat. Najpierw był DJ-em, potem dziennikarzem lokalnym w RZP Zielona Góra i VT w Tychach.  Marcin 2 lata temu odszedł z radia i postanowił oddać się swojej drugiej pasji, czyli fotografii. 

Niedawno Marcina i jego rodzinę dotknęło nieszczęście. 21 listopada, w nocy, doszło do pożaru jego domu. Na szczęście nic się nikomu nie stało, Marcin, jego żona i dwoje dzieci zdążyli uciec z budynku. Niestety straty są bardzo poważne: spalił się dach domu, poddasze, część wyposażenia domu, dwa samochody; dom nie nadaje się do zamieszkania. W tej chwili Marcin z rodziną mieszkają u teściów i walczą z czasem, żeby przede wszystkim jak najszybciej położyć nowy dach. Sytuacja jest skomplikowana, również dlatego, że covid od kilku miesięcy praktycznie odebrał Marcinowi pracę w jego nowym zawodzie. Nie wiadomo, kiedy nastanie normalność...

Kwota zbiórki jest umowna, koszty napraw sięgną zapewne kilkudziesięciu tysięcy złotych...każda złotówka się liczy.

Z góry dzięki wszystkim, którzy będą mogli i chcieli pomóc Witkowi i jego bliskim!

Dzięki!