Siemka, kojarzycie mnie? To ja, Kacper, the Friendly Trans.

Kilka dni temu wrzuciłem na swojego instagrama (@ka.per) i TikToka (@ka.per1) informację, że oddaję swój stary binder. To takie coś, do spłaszcznia klatki piersiowej, czego używają osoby transmęskie w radzeniu sobie ze swoją dysforią. Dlaczego oddaję? Dlatego, że przy ostatniej zbiórce pomogliście mi maksymalnie i ja już go nie potrzebuję. Efekty tamtej zbiórki możecie znaleźć na insta!

Ogłosiłem wszem i wobec, że jeden, jedyny binder, który ostał mi się w jakości użytkowej, chciałby znaleźć nowego właściciela i potrzebuję takiego, na którego historię ściśnie mi się serduszko (co najmniej tak mocno, jak ściskał mnie binderek). Poprosiłem o historie. I myślałem, że totalnie nikt się nie zgłosi.

W ciągu kolejnych 3 godzin odezwało się do mnie 20 osób. 20, na których mój stary, znoszony przyjaciel by pasował. W kolejnych dniach wiadomości uzbierała się setka, a to i tak tylko osoby, którym odpowiadałby mój rozmiar i tylko te, które nie są w stanie kupić sobie żadnego innego zamiennika, bo pojawiło się mnóstwo komentarzy, że ktoś jest w stanie sobie odłożyć te pieniądze w ciągu najbliższych miesięcy.

1 440 zł to kwota, dzięki której obdarujemy co najmniej 10 osób binderami z polskiego sklepu IGUANATREND:

https://sklep.iguanatrend.pl/pl/p/Binder-Sport-cielisty/256

Dlaczego ta firma?

Bo wspieramy lokalny biznes, tak jak właściciele sklepu wspierają swojego transpłciowego syna.

Po kolejne - sklep IGUANATREND zapewni nam darmową przesyłkę, więc wszystkie bindery trafią do nowych użytkowników prosto ze sklepu (skróci to ich czas oczekiwania).

Dobry binder, to zadbanie o swoje zdrowie. Psychiczne - stajemy się pogromcami dysforii, i fizyczne, bo spłaszczanie się negatywnie wpływa na żebra, płuca i kręgosłup.

Z własnego doświadczenia wiem, że koszty tranzycji są ponad nasze możliwości i prościej sięgnąć po chiński binder. Sam tak zaczynałem, jednak ze świadomością, że będę nosił go jedynie doraźnie i najszybciej jak to możliwe zakupię binder lepszej jakości. Używanie materiałów niededykowanych osobom transpłciowym (np. bandaży) może spowodować nawet wykluczenie z operacji rekonstrukcji klatki piersiowej. Dlatego dbajmy o siebie i wybierajmy najzdrowszą możliwą alternatywę.

Dobry binder to też pewność, że nie rozwali się za miesiąc. Ba! Być może, jak w moim przypadku, będzie zdatny do noszenia przez kolejnego użytkownika?

Moim marzeniem była płaska klata na święta. Check! Ale to nie tylko moje życzenie. Możemy pomóc je spełnić większej ilości osób, a siebie nazwać pogromcami dysforii.

Plan jest taki: zbieramy kasę do 6 grudnia. Ile się uda, tyle się uda.

Do tego czasu będę też zbierał wszystkie transowe historie. Mogą być wesołe, smutne. Ogromną mam jednak prośbę - jeśli masz już binder, to proszę, daj szansę osobie, która nie może sobie na niego pozwolić. Metodą losowania wybierzemy tyle osób, ilu będziemy w stanie rozdać nowe bindery.

To jak, pokażemy, że bajka o Duszku Kacperku to trans wersja Świętego Mikołaja?

On miał swoje elfy, ale ja mam Was.

Zrzutka zweryfikowana jest na mojego brata, ze względu na to, że wciąż muszę jeszcze posługiwać się deadname.

Jakiekolwiek pytania możecie zadawać mi na instagramie: @ka.per

Śledź też przebieg akcji na TikToku: @ka.per1

Sklep IGUANATREND: www.iguanatrend.pl