Haalo,

wierząc w siłę internetu i mając nadzieję na masę dobrych serc zwracam się z prośbą o pomoc w leczeniu najważniejszego i najbardziej bezbronnego członka rodziny 🐶

Lolek to sześcioletni york, którego uwielbia całe osiedle i każdy, kto go pozna. Zawsze skory do zabawy, w pełni oddany swojemu Panu - najukochańszemu tacie na świecie.

Kilka tygodni temu pojawiło się na prawym oczku coś, co początkowo wyglądało jak ukąszenie owada. Chłopak jak to psiak, nie rozumiał że drapanie nic nie pomoże. Wizyta u weterynarza nie przyniosła oczekiwanych rezultatów, a sterydy które zostały mu przepisane dały skutek odwrotny - pogorszyły sytuację. Kolejna wizyta i kolejna dawka sterydów również. Zmiana lekarza, inne leki niestety nie pomogły, a lekarz poinformował nas, że niezbędna jest operacja podczas której narośl zostanie usunięta.

Weterynarz nie był w stanie powiedzieć co jest przyczyną takiego stanu - ukąszenie owada, zadrapanie przez kota czy wirusowe zapalenie. Znał tylko skutki nieusunięcia narośli nachodzącej na rogówkę.. utrata wzroku i najprawdopodobniej usunięcie całego oka.

Koszt takiej operacji to około 1200 złotych, do tego lekarstwa i kolejne wizyty u weterynarza, które też są kosztowne. Mimo szczerych chęci miłością nie da się zapłacić, a czasy i sytuacja finonsowa jest jaka jest.

Z tego względu będziemy bardzo wdzięczni za każdą wpłaconą złotówkę - ogrom dobra jaki można znaleźć w internecie i wśród ludzi zakochanych w zwierzętach tak jak pancio w Lolku jest nieograniczony. Być może tutaj uda znaleźć się wsparcie finansowe, które w obecnej chwili jest niezbędne do uratowania wzroku naszemu rodzinnemu pupilowi.

Przesyłam wdzięczność każdej osobie, która przyczyni się do poprawy zdrowia Lola i wierzę że uda się zdziałać cudo 🐕