OPŁACENIE ZUS,CZYNSZU,PRAD,GAZ,ZYWNOSC,SRODKI CZYSTOSC,INTERNET,TELEFON,LEASING,DŁUG W BANKU SŁOWEM NA WSZYSTKO CO POTRZEBNE DO ZYCIA
OPŁACENIE ZUS,CZYNSZU,PRAD,GAZ,ZYWNOSC,SRODKI CZYSTOSC,INTERNET,TELEFON,LEASING,DŁUG W BANKU SŁOWEM NA WSZYSTKO CO POTRZEBNE DO ZYCIA
Nasi użytkownicy założyli 1 276 025 zrzutek i zebrali 1 487 071 398 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Aktualności1
-
Kilka miesięcy temu niezwykle boleśnie przekonałem się o tym, co to znaczy stać się osobą niepełnosprawną. Niemal przez całe swoje życie nie dopuszczałem do siebie myśli, że coś mogłoby być nie tak. Dziś już wiem, jak kruche potrafi być zdrowie, że tak naprawdę chwile decydują o tym, jak będzie wyglądała nasza przyszłość.
Przez wiele lat pracowałem jako przedstawiciel handlowy w branży technicznej, później udało mi się wykonywać kilka prac dorywczych, a ostatecznie podjąłem zatrudnienie jako kierowca-dostawca w kraju i za granicą. Właśnie wtedy doszło do tragicznego w skutkach incydentu, który całkowicie pozbawił mnie sprawności!
W lutym tego roku miałem kilka dni, aby dostarczyć dostawę do jednego z klientów. Pech chciał, że akurat pod koniec podróży pojawiły się poważne komplikacje. Okazało się, że na trasie doszło do awarii akumulatora w moim samochodzie. Zostałem kompletnie sam, z rozładowanym telefonem, a więc bez możliwości wezwania pomocy. Tymczasem na dworze był potworny mróz! Nie wiem, co się wtedy ze mną działo, byłem przerażony całą sytuacją, a dodatkowo trwająca pandemia COVID-19 niczego nie ułatwiała…
Odmroziłem sobie obie stopy do tego stopnia, że konieczne było leczenie w szpitalu, które miało trwać aż 3 miesiące. Zostałem jednak wcześniej wypisany z oddziału i wszystko miało być dobrze… Tak jednak nie było. Pod koniec lutego zauważyłem, że jest jedynie gorzej. W głowie byłem już przygotowany na najgorszy scenariusz. W szpitalu okazało się, że doszło do szybko postępującej martwicy tkanek. Bałem się amputacji, tego, że całkowicie stracę sprawność i samodzielność. Nie udało się jednak uniknąć najgorszego i musiałem pogodzić się z potwornym scenariuszem. 31 marca amputowano mi obie nogi na poziomie podudzia.
Dziś na nowo uczę się, jak żyć, jak zmagać się z codziennością tak trudną dla osoby niepełnosprawnej. Obecnie poruszam się jedynie na wózku. Staram się jakoś przyzwyczaić do nowej rzeczywistości, ale czuję, że to wszystko mnie przerasta.
Jedyne czego chcę, to móc znów poczuć ziemię pod nogami i normalnie funkcjonować, a mogę tego dokonać tylko dzięki protezom. Koszt ich zakupu jest dla mnie ogromny, dlatego zdecydowałem się prosić o wsparcie. Choć nie jest mi łatwo, wiem, że nie mam innego wyjścia. Bardzo Państwa proszę o pomoc!
Robert
Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!

Dodawaj aktualności i informuj wspierających o postępach akcji.
To zwiększy wiarygodność Twojej zrzutki i zaangażowanie darczyńców.
Opis zrzutki
obecnie czekam na orzeczenie o niepełnosprawności, termin komisji ZUS w sprawie renty inwalidzkiej jak również na KARTE WYPADKU z ZUS obecnie poruszam się na wózku inwalidzkim i zdany jestem na świadczenia ZUS które są bardzo niskie koszt miesieczny opłacenia ZUS to kwota 380 zł świadczenie ZUS za miesiąc 430 zł wiec zostaje 50 zł na wszystkie potrzeby

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj ile osób odwiedziło i wsparło tę zrzutkę z twojego polecenia! Dowiedz się więcej.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj ile osób odwiedziło i wsparło tę zrzutkę z twojego polecenia! Dowiedz się więcej.