Wszędzie dobrze, ale przy Niej najlepiej!

Cześć morduśki! Na początku chciałbym was najmocniej utulić i podziękować za wszystkie urodzinowe piwka! Wasze Zdrówko!!!

Zrzutka pomogła przy zakupie "nowego" aparatu i szkieł oraz kilku potrzebnych części do roweru. Chwała! Dziękuję Wam za to serdecznie!

Ostatni raz pisałem tu z przepięknej, górzystej Bułgarii tuż przed urodzinami. Jak już niektórzy wiedzą z obserwacji, udało nam się dotrzeć jadąc przez wszystkie kraje bałkańskie do Turcji i stamtąd przelecieć z rowerami do Gruzji. Przeżyliśmy kawał przepięknej przygody, a w zasadzie dwie, które równolegle odbywały i odbywają się podczas tej podróży. Jedna to odkrywanie nieznanych dotąd krain, a druga to wzajemne odkrywanie siebie.

W Turcji, kiedy przez tydzień jeździłem sam po Kapadocji, jakiś czort wdarł się w mój brzuch i struł mnie niemiłosiernie.

Przez kolejne dwa tygodnie, aż po Gruzję męczyłem się z choróbstwem, które wyrwało mi całą energię i radość z podróży.

Zmusiło mnie to do decyzji o powrocie do Polski, aby się porządnie zbadać, wyleczyć i chwilę wypocząć.

Tak niewinne strucie zamieniło się w czterotygodniowe zmaganie z brzucholem.

Udało się mało wiele dojść do ładu i energii i już za kilka dni wracam z rowerem w gruzińskie górki i do towarzyszki drogi z planem na resztę Gruzji i Armenię do końca jesieni.

Znajomi podpowiedzieli mi aby utworzyć, profil na którym cyklicznie będzie można postawić to piwko lub kawkę. Da się zrobić! Jeno po powrocie z podróży, a teraz korzystając z zrzutki będę wam po raz kolejny niezmiernie wdzięczny za każde drobne piwko lub kawkę i mam nadzieję na wspólne spotkanie przy ognisku po powrocie z podróży.

Tulę mocno wszystkie mordusie !

Tomek

… i klasycznie zapraszam do śledzenia naszej rowerowej wyrypki o tu:

instagram: @stumilowe