Poddał się, gdy krowa zmiażdżyła mu łapę...
Poddał się, gdy krowa zmiażdżyła mu łapę...
Nasi użytkownicy założyli 1 231 415 zrzutek i zebrali 1 363 808 949 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
Ten, dziś trzymiesięczny kocurek żył w jednej z wiejskich obór w Morawczynie. Jego życie od samego początku było trudne, ale prawdziwa tragedia wydarzyła się, gdy miał dwa miesiące. Krowa stanęła na jego tylną łapkę, miażdżąc ją i skazując na niewyobrażalne cierpienia. Mały organizm nie wytrzymywał bólu i trudów walki o znalezienie jedzenia. Bez sił, głodny i przemarznięty, skulony w kącie, po prostu czekał na śmierć. Poddał się.
Kiedy go znalazłam (29.11.24), był skrajnie wycieńczony, odwodniony i pokryty pchłami oraz świerzbowcem. Jego łapka była w tragicznym stanie – zmiażdżone tkanki, zwichnięte palce, otwarte rany. Ale kiedy otrzymał pierwsze leki i kroplówki podjął walkę o życie. Teraz walczy z całych sił, a my robimy wszystko, by mu pomóc.
Nie jestem żadną fundacją. Ratuję zwierzęta (psy, koty, ptaki) z potrzeby serca, bo nie potrafię przejść obojętnie wobec ich cierpienia. Jednak leczenie tego kotka to dla mnie duże koszty, które mnie przerastają, bo mam w domu też swoje psy, które wymagają opieki. Dlatego zmuszona jestem bardzo prosić Was o pomoc finansową (ale przyjmę też dobrej jakości jedzenie). Dla mnie liczy się każdy grosz.
Na życzenie mogę udostępnić kartę leczenia i rachunki, aby każdy miał pewność, że wszystkie środki przeznaczane są WYŁĄCZNIE na ratowanie opisywanego kocurka.
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!