Witam Cię jestem Edward kiedyś właściciel prężnie działającej firmy budowlanej. Po tragicznym wypadku w którym utraciłem nogi mój świat się załamał. Deską do trumny był rok 2020 i początek pandemii za czasów której popadłem w jeszcze większe długi. Straciłem dom, firmę oszczędności, trafiłem na ulicę. Znajomi których miałem tak wielu gdy dobrze mi się wiodło byli przy mnie, teraz nie mam nikogo. Pewnego dnia poznałem młodego człowieka przedsiębiorce Marcina, człowieka który pokazał mi drogę, który pokazał mi że w Bogu odnajdę siłę by przezwyciężyć wszystko każdą przeciwność losu. To on daje mi siłę by "stanąć na nogi" to on daje mi wiarę w lepsze jutro. Nie liczę na pomoc Naszego Państwa liczę na Was na ludzi dobrej woli którzy tak jak ja odnaleźli nadzieje, odnaleźli drogę przez Boga. Proszę Was o pomoc o wsparcie bym mógł wrócić do życia. Za każde wsparcie serdecznie dziękuje, dziękuje ludziom dobrej woli, dziękuje Bogu za to że pozwala mi wstać.