Operacja endometriozy
Operacja endometriozy
Nasi użytkownicy założyli 1 220 131 zrzutek i zebrali 1 331 454 224 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
Moja historia z endometriozą zaczęła się w 2014 roku, kiedy to na usg ciążowym została odkryta torbiel jajnika. Na początku torbiel była przez lekarza ignorowana, jednak kiedy podczas usg tzw. 'połówkowego' okazało się, że torbiel ma 8,5cm średnicy, natychmiast wysłano mnie do onkologa z podejrzeniem jaka jajnika. Akcja toczyła się jak w filmie: usg, jedna wizyta, druga wizyta, onkolog, szpital, konsylium lekarskie, decyzja o operacji. I w tym momencie zapytałam: 'a co z moim dzieckiem?' W odpowiedzi usłyszałam: "Jest 50% szans, że przeżyje..." Chciano mnie operować w zaawansowanej ciąży, jednak wiedząc o zagrożeniu życia mojego dziecka, nie zgodziłam się. I tak dotrwaliśmy do końca ciąży. Podczas porodu niezbędne okazało się cesarskie cięcie, podczas którego wycięto torbiel a mój syn był już bezpieczny. Torbiel okazała się torbielą endometrialną. I tak zaczęło się to, co powinno się skończyć na stole operacyjnym.
Przez wiele lat był spokój, po czym ostatnie lata przyniosły pierwszą torbiel, drugą torbiel, trzecią torbiel, zmiany w jajowodach, zmiany w macicy. I tak operacja zaczęła się zbliżać wielkimi krokami, a zagrożenie przeniesienia się choroby również na pęcherz i jelita jeszcze bardziej tę operację przybliżyły.
Kwota operacji jest bardzo duża i dlatego prośba o wsparcie. Do tej pory zawsze starałam się i nadal będę się starać pomagać innym, szczególnie dzieciom. Tym razem ja potrzebuję pomocy. Z góry wielkie dzięki.
ps. załączam medyczna dokumentację choroby i wycenę operacji.
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!