Nawet nie wiem jak zacząć...

Cały się trzęsę jak to piszę...

... Cześć? Witaj Dobry Człowieku?

Dwa dni temu, w dniu 27 grudnia 2022 roku wydarzyła się największa tragedia w moim życiu. W moim rodzinnym domu wybuchł gaz. W efekcie tego zdarzenia zawaleniu uległa cała górna kondygnacja domu. W chwili wybuchu w domu były trzy osoby - Mama, Tata oraz Babcia.

Mama w wyniku eksplozji doznała bardzo poważnych obrażeń. Poparzenia trzeciego stopnia obejmujące około 30% powierzchni ciała, poparzone drogi oddechowe. Znajduje się na OIOM-ie w Siemanowicach Śląskich, jej stan jest bardzo ciężki, lekarze utrzymują Ją w stanie śpiączki farmakologicznej.

Tata ma połamane kończyny dolne, pęknięte dwa kręgi w kręgosłupie oraz złamane biodro. Lekarze ze skierniewickiego oddziału ortopedii walczą o to, by pozostał pełnosprawnym człowiekiem.

Babcia w momencie wybuchu znajdowała się na dolnej kondygnacji budynku. Cudem wyszła z tego zdarzenia z drobnymi skaleczeniami. W pomieszczeniu w którym była w momencie wybuchu zawalił się prawie cały strop, oprócz miejsca, w którym się znajdowała.

Gdy dowiedziałem się o tym zdarzeniu natychmiast udałem się na miejsce. W momencie gdy zobaczyłem mój rodzinny dom - a raczej to, co z niego zostało - byłem przekonany, że moi najbliżsi nie żyją... w myślach widziałem trzy trumny...

Cudem wyszli z tego żywi. Najważniejsze w tej chwili jest to, by powrócili do pełni zdrowia, oraz to - by mieli gdzie wracać...

Moi rodzice wraz z babcią w ułamku sekundy stracili prawie cały dorobek swojego życia. Razem z najbliższą rodziną ratujemy to, co da się uratować. Dom nie nadaje się do zamieszkania - co można wywnioskować ze zdjęć - jest do totalnej rozbiórki...

Zwracam się do Was z ogromną prośbą o Pomoc! Przed moimi Rodzicami długa droga do odzyskania pełni zdrowia, jednakże wierzę z całych sił, że z tego wyjdą i wszystko będzie dobrze. Jestem zarazem świadom, że to nie będzie droga prosta do przebycia, dlatego Proszę o Pomoc...

Skala zniszczeń jest ogromna, koszty leczenia moich bliskich w chwili obecnej są bardzo ciężkie do oszacowania - z biegiem czasu wszystko będzie się klarować, w obecnej chwili jest za wcześnie...

Wielu znajomych zadeklarowało chęć wsparcia mojej rodziny i w związku z tym założyłem oddzielne konto, na które można przesyłać wsparcie finansowe, numer konta wraz z personaliami poniżej:

Mariusz Strojek

Mokra Prawa 60A, 96-100 Skierniewice

05 1560 0013 2553 2171 2000 0004

Wsparcie naturalnie można wysyłać również poprzez serwis zrzutka.pl, tą drogą również to wsparcie z pewnością dotrze.

Obiecuję wam rozliczyć się z każdego otrzymanego od was grosza wsparcia, za który już w tym miejscu wam bardzo dziękuję.

Będę skrupulatnie zbierał wszystkie faktury/rachunki i będę Was informował - w miarę możliwości - na bieżąco - na co zostało spożytkowane otrzymane od was wsparcie, i jak nam idzie likwidowanie skutków tej tragedi...

Liczy się każda złotówka, tak samo jak liczy się każda forma wsparcia, dlatego bardzo mocno Was proszę o udostępnianie tej zbiórki!

Wielokrotnie byłem świadkiem "mocy internetów" - i stąd też wiem, że w naszym kraju jest wielu ludzi, których stać na Złote Serca... Los chciał, że teraz to Ja jestem tym, który tej pomocy potrzebuje, dlatego liczę na Was i Proszę Was o Pomoc...

Z góry z całego serducha wam dziękuję za wsparcie w każdej formie!

Chcę również w tym miejscu ogromnie podziękować Panu Grzegorzowi Siemko - Akademia Dobrych Pomysłów!

Pan Grzegorz jako pierwszy założył zbiórkę na cel pomocy mojej rodzinie. Pieniądze z prowadzonej przez niego zbiórki zostały już przesłane. Dziękuję Panu najmocniej! Wpłaty na założoną przez Pana Grzegorza zbiórkę, uświadomiły mi, że ludzie nie są obojętni na tragedię mojej rodziny i "popchnęły" mnie do podjęcia działań w tej kwestii.

Dziękuję Panu za bezinteresowne działanie i za to, że jest Pan tak Dobrym Człowiekiem.

Jeszcze raz wszystkim Wam z całego serca Dziękuję!

Mariusz Strojek, syn poszkodowanych rodziców.