Witajcie na naszej zrzutce.

Historia, która zainicjowała naszą zbiórkę, jest zapewne jakich wiele, ale nasi bohaterowie są tak miłymi i dobrymi z całego serca ludźmi, że nie sposób im nie pomóc. Uwierzcie! Choćby symboliczną złotówką.

Samotnych starszych Państwa poznałyśmy przez przypadek. Ja i koleżanka. Jedna z nas wymyśliła sobie, że coroczny obiad urodzinowy dla najbliższej rodziny tym razem zrobi w nieco innym charakterze, bo przecież gdzieś są w domu kryształy po dziadkach, to może by je od święta choć wyciągnąć? Mało okazało się tej zastawy dlatego zaczęłyśmy szukać po platformach z aukcjami, czy może ktoś nie chce w okolicy sprzedać swoich staroci. I tak znalazłyśmy ogłoszenie Pani Marii… Okazało się, że ogłoszenie dla starszej kobiety przygotowała koleżanka, która jakoś radzi sobie w cyfrowym świecie, właściciele natomiast są szczęśliwymi posiadaczami kryształów, które postanowili sprzedać, żeby mieć na życie. Niestety. Państwu Marii i Jerzemu brakuje na wszystko, Pan Jerzy jest leżący, opiekuje się Nim kochająca żona, sama po nowotworze. Mają syna, którego historię wstyd przytaczać, niestety. Mają na szczęście też wnuczkę, którą kochają nad życie i na dowód tego (uwaga!) płacą na Jej poczet alimenty, żeby samotna synowa była w stanie Ją utrzymać, skoro tato alimentów nie płaci. Samotni starsi Państwo są serdeczni, uśmiechnięci ale widać, że zmęczeni i walczący z rzeczywistością na co dzień. Brakuje na wszystko: na środki higieniczne, na leki, na jedzenie… Nie mają nikogo, kto mógłby Im pomóc, tylko NAS.. My oczywiście pojechałyśmy po dwa talerze a kupiłyśmy prawie wszystko, zostawiając Im prawie pół wypłaty, ale to wciąż niewiele.

Dlatego prosimy o wpłaty. Podarujmy Pani Marii i Panu Jerzemu komfort życia bez strachu o jutro. Z całego serca DZIĘKUJEMY.

Asia i Kasia