Nasz były podopieczny, 12-letni spaniel Joe, trafił do schroniska na Paluchu w marcu bieżącego roku.

Dał się poznać jako przemiły, wesoły staruszek pełen energii

Szybko okazało się jednak, że Joe ma zęby w koszmarnym wręcz stanie...

Pierwszy zabieg wykonano jeszcze w schronisku, niestety nie pomógł na długo.

Po kilku tygodniach Joe bardzo zmarkotniał, zaczął strasznie się ślinić a najmniejszy dotyk w okolicach szczęki sprawiał mu taki ból, że aż piszczał. Na spacerach nie był już tą samą kulką radości, co wcześniej.

Postanowiliśmy więc działać i umówić naszego spanielka na zabieg w klinice zewnętrznej i tak też się stało - 12.10 odbył się zabieg usunięcia praktycznie wszystkich pozostałych zębów Joego. Koszt operacji wzięło na siebie schronisko, za co jesteśmy ogromnie wdzięczni, jednak ze względu na przedłużającą się hospitalizację przed (Joe trafił do kliniki na tydzień przed zabiegiem przez wzgląd na skomplikowaną pielęgnację jamy gębowej, o którą nie było sposobu dbać w schronisku), oraz po zabiegu a także koszty samych leków i maści wykorzystywanych do pielęgnacji paszczy, mamy spory rachunek do zapłacenia.

Dzięki operacji Joe jest znowu tą samą radosną kulką, jaką był w marcu gdy się poznawaliśmy. Wróciły mu siły i energia, w końcu nic go nie boli, i może przytulać się do woli do... swoich nowych opiekunów, ponieważ po zabiegu szybko znalazł kochający dom!

Został po nim jednak dług w wysokości 1726 zł, który musimy spłacić jak najszybciej. Dlatego właśnie zdecydowaliśmy się poprosić was o pomoc Każdy grosz jest na wagę złota