Około 1/3 naszych pracowników, ponad 30 osób przebywa w tej chwili na Ukrainie. W sporej części służą w obronie terytorialnej. Dla nich oraz dla tych których bronią i którym  pomagają przetrwać, najbardziej potrzebne jest wszystko co pozwala przeżyć bez prądu, wody I ogrzewania: śpiwory, karimaty, koce I latarki. Równie ważne jest wyposażenie dla obrońców: ubrania i buty wojskowe, bielizna termoaktywna, hełmy i kamizelki, kabury i ładownice. Trzydziestoletni, stalowy hełm jest ciężki i niewygodny, ale jak powiedział jeden z chłopaków - lepsze to niż dziura w głowie. 

Ze względów bezpieczeństwa nie zawsze wiemy, gdzie dokładnie trafia nasza pomoc, ale dokładnie wiemy do kogo. Do naszych przyjaciół, z którymi od dawna pracujemy. Przesyłki na granicy przejmują kurierzy, którzy dostarczą je gdzie trzeba. Udało nam się zebrać już ponad 100tys. zł. Pierwsza dostawa jest już na miejscu. Kolejne będą we wtorek i środę. Zamiast butów wojskowych przydadzą się trekkingi z membraną, mundur może zastąpić odzież outdoorowa lub myśliwska. Jeśli możecie przekazujcie nam spakowane i opisane tego typu rzeczy lub je kupujcie - my wskażemy co i gdzie. Wyposażamy dwa oddziały, w których służą nasi pracownicy.

Jeśli będzie Wam łatwiej przekazujcie to gdziekolwiek byle trafiło na Ukrainę. Potrzebne jest wszędzie. Za 100zł można kupić latarkę, za 200zł stary hełm, za 400zł ciepłe ubranie z kamuflażem. Pamiętajcie liczy się czas...

Pozdrawiam, Krystian Ostrowski DK-BUD.