Walczymy o życie Cyryla bez bólu.
Walczymy o życie Cyryla bez bólu.
Nasi użytkownicy założyli 1 222 586 zrzutek i zebrali 1 338 869 327 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Aktualności2
-
Jesteśmy po komplecie badań i konsultacji kardiologicznej. Psiak ma problemy z tarczyca, chorobliwa otyłość. Głównym problemem jest jednak niedomykalność zastawek i zrujnowany kregoslup który sprawia mu ogromny ból. Niestety możemy pomóc mu tylko odpowiednimi lekami. Zmieniliśmy lek na dużo silniejszy niż poprzedni. Niestety kosztowny. Stan jego zdrowia ciągle musimy kontrolować, to również wiąże się z kosztami. Nie umiem tu wstawić zdjęć faktur i rachunków, nie wchodzą, pewnie coś nie tak robię. Ale każdej osobie udostępnię wgląd tak w wyniki jak fakturki i rachunki. Tak że jak ktoś sobie życzy, bardzo proszę śmiało pytać. Wyślę wszystko.
Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!
Dodawaj aktualności i informuj wspierających o postępach akcji.
To zwiększy wiarygodność Twojej zrzutki i zaangażowanie darczyńców.
Opis zrzutki
Kochani, ten chłopak naprawdę potrzebuje pomocy. Koszty badań, jedzonka, pobytu w hoteliku wyniosły w czerwcu 1 474 zł. To jest Cyryl, psiak wyrwany z Radys, spędził tam 7dlugich lat swojego życia. Wszyscy wiemy, jakie to było życie. Szczególnie teraz, w momencie kiedy cały koszmar tego miejsca jest ukazany publicznie. Cyryl opuścił to więzienie zaledwie kilka dni przed akcja. Dostał szansę na nowe życie, niestety życie z kociągłym bólem. Pies latami zaniedbany, zle odżywiany, w bezruchu. Lata spania a na gołej ziemi w mrozie i deszczu zrobiły swoje. Cyrylek ma chore serduszko, bardzo złe wyniki tarczycowe , zrujnowany kregoslup i stawy, zaniki miesniowe, problemy z poruszane się, guz, prawdopodobnie tłuszczak. Jesteśmy dopiero po wstępnych badaniach. Wymaga dalszej szczegółowej diagnostyki, przyjmowania leków i odpowiedniej diety. Powtarzania kontrolnych badań krwi , wizyt u kardioliga. To są duże koszty, które mnie przerastają. Jestem osobą prywatną, mam pod opieką jeszcze inne starsze i chore zwierzaki, część z nich wymaga stałego leczenia, nie adopcyjnych, zostaną ze mną na zawsze. Opłaciłam mu pierwsze zaopiekowanie weterynaryjne, pierwsze leki, dokładam do opłat za hotelik, więcej nie udźwignę. Bardzo chce mu pomóc, zapewnić życie bez cierpienia, może wtedy też znajdzie swój domek. Po tylu latach tego co wycierpiał w tym strasznym miejscu, po tym w jakim stanie psychicznym przyjechał, należy mu się to od losu bardzo. Ale żeby tak się stało, potrzebujemy z Cyrylem Waszej pomocy. Po to powstała ta zbiórka.
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!