id: s9wfuu

Szlachetna paczka dla bezdomnego kociaczka

Szlachetna paczka dla bezdomnego kociaczka

Nasi użytkownicy założyli 1 284 203 zrzutki i zebrali 1 508 600 311 zł

A ty na co dziś zbierasz?

Załóż zrzutkę

Aktualności11

  • RUMCAJSOWA, 5 LETNIA KOTECZKA, KTÓRA ŻYŁA NA U Ulicy Tolkmicka
    Ma upragniony domek 
    Znalazłam przed tymi dużymi mrozami. 
    Okazała się cudownym miziakiem,kocha człowieka, chodzi jak pies... Serce mi pęka z dumy
    Nie bójmy się adoptować dorosłych kociaków 🙏💕🐈🍀
    image
    image

    0Komentarzy
     
    2500 znaków

    Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!

    Czytaj więcej
Dodawaj aktualności i informuj wspierających o postępach akcji.

Dodawaj aktualności i informuj wspierających o postępach akcji.
To zwiększy wiarygodność Twojej zrzutki i zaangażowanie darczyńców.

Opis zrzutki

Witam wszystkich miłośników zwierząt .

Nadchodzące Święta Bożego Narodzenia to przepiękny czas dzielenia się z bliskimi i potrzebującymi prezentami . Jak już doskonale wiecie , że jest masa bezdomnych , porzuconych , chorych , nowo narodzonych zwierząt , które bez pomocy ludzi nie poradzą sobie w tak trudnym dla nich okresie i czasie.

Jestem osobą prywatną , która nigdy nie przejdzie obojętnie obok krzywdy wyrządzanej zwierzętom czy ludziom , zawsze pomogę w miarę swoich możliwości . Obecnie mam na wykarmieniu – w trzech miejscach ponad 30 kotów ( a w domu 10 i pies) . Niekiedy kochani ,  nie wystarczy dać tylko jeść  i być tzw.karmicielem kotów. Są kociaki wymagające leczenia antybiotykami ( kocie katary), kotki nie wysterylizowane dostają provera pół tabletki raz w tygodniu póki nie zostaną wysterylizowane , koty z tasiemcami i świeżbowcem ( krople brondline i stronghold – gdzie za 1 szt.płacę 40 zł )odrobaczenie regularnie staram się co 2,5 miesiąca ,krople i żele do chorych oczu i tak na okrągło coś. 

Koszt miesięczny utrzymania takiej gromady kociaków, zakupu leków, ogarnięcia sterylek to 1000 zl miesięcznie, więc kwota- o ile uda mi się ją zebrać wystarczy na 3, 5 mca (najgorszy, zimowy czas). 

Nie mam taryfy ulgowej ,nie mam od 3 lat urlopu , nawet będąc chora wstaję z łóżka i pędzę 2 razy dziennie do kociaków, napełnić puste brzuszki , potulić, wykochać, okazać miłość,podać leki chorym, oswajać, aby potem szukać dla nich domków inaczej nie potrafię , ponieważ kocham te biedy . W Tolkmicku nie ma żadnego stowarzyszenia, schroniska, fundacji , które mogło by pomóc , więc temat sterylizacji kotek , stawiania budek , leczenia i dokarmiania ogarniam w miarę możliwości sama . ( Wysterylizowałam już 33 kotki i 2 kocury) to naprawdę sporo, gdzie łapię je sama, wożę do Elbląga na zabiegi,csekam do 4 h. przywożę, przytrzymuję u siebie do 3 dni potem wypuszczam w ich miejsce bytowania, bądź na szybko szukam domu tymczasowego lub stałego. 

Takie  pomaganie nie  jest łatwe i bardzo kosztowne i tu się zaczynają schody .

Niestety jest to najgorszy z możliwych momentów w naszym życiu , podczas obecnej panującej pandemii straciłam ( jak nie jeden z nas) stały dochód i nie jestem już w stanie wykarmić ,leczyć i sterylizować taką gromadę bezdomnych kotów.

Doskonale zdaję sobie sprawę ,że w tej wyjątkowej życiowej sytuacji , kiedy liczymy każdy grosz , ciężko jest pomagać , ale bez Państwa pomocy polegnę na polu bitwy , serce mi pęka na samą myśl ,że zima długa a one biedule pozostaną same sobie na pastwę losu głodne i chore .

Włożyłam mnóstwo pracy, czasu i miłości , stworzyłam wraz z siostrą w jednym miejscu bytowania piękny , koci azyl z 5 ocieplonymi budkami, obudowany , w kolejnym miejscu postawiliśmy 3 budki. Co róż przybywają nowe kocie biedy. 

Ostatnio został nam podrzucony - wyrzucony z patologicznej rodziny stary kociak , nie wykastrowany , chory okazało się, że to Tajger ,miziak jakich mało , a do niego dołączyły kolejne 4 młode roczne - półdzikie kotki , które najpierw odrobaczyłam i obecnie podaję tabletki antykoncepcyjne provera , aby nie zaszły w niechcianą ciążę ( na sterylizację i kastrację niestety mnie nie stać ). Jedna z nich straciła już prawe oczko przez koci katar - mimo że starałam się jej bardzo pomóc.

Na okrągło kochani coś, nke ma dnia bez przygód. Rok temu w tym samym miejscu potruli mi koty , przeszłam przez piekło .Jestem zmęczona , nie ukrywam tego, ale  nie poddaję się i walczę do końca, dlatego zdecydowałam się na założenie zrzutki dla dobra kociaków, żeby zapewnić im pewny byt w tych niepewnych , dziwnych obecnych czasach .

Siłę do walki dają mi adopcję, których obecnie dokonałam sama- dla 6 kociaków znalazłam cudowne domy - serce pęka mi z dumy. Dokonując adopcji , staram się moim podopiecznym zapewnić wyprawkę w postaci karmy mokrej , karmy suchej ,żwirku , kuwety ,transportera, zabawek - cokolwiek , aby miały lepsze, normalne, godne życie .

Karmię również karmą dobrej jakości - puszki smilla,raffi, animonda , ale przede wszystkim BARF mięso 4 razy w tygodniu - bo koty jak to wiemy to mięsożercy , suche też dostają smilla , ponieważ już finansowo nie wyrabiam .

Kochani , idą święta, okres długich ,zimowych , mroźnych nocy i dni ,pomyślmy o braciach mniejszych i bardzo proszę w ich imieniu o pomoc dla nich . Nie pchały się same na ten świat , rozmnażają się przez ludzką głupotę .

Oczywiście , zrzutka zostanie rozliczona i udokumentowana .

Może znajdą się osoby , które będą chciały zostać Świętym Mikołajem i zakupić puszki, cokolwiek by pomóc i wysłać na mój adres zapraszam do kontaktu 502444717 lub dokonać adopcji któregoś biedulka.

W imieniu kiciusiów, dziękuję każdemu kto wesprze moją zrzutkę lub nawet udostępni , ponieważ dla mnie liczy się każdy grosz i fakt chęci niesienia pomocy potrzebującym .

DZIĘKUJĘ




 


Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Download apps
Pobierz aplikację mobilną Zrzutka.pl i zbieraj na swój cel gdziekolwiek jesteś!
Pobierz aplikację mobilną Zrzutka.pl i zbieraj na swój cel gdziekolwiek jesteś!

Komentarze 5

 
2500 znaków