Smutna historia szczęśliwej rodziny. Zmień zły los
Smutna historia szczęśliwej rodziny. Zmień zły los
Nasi użytkownicy założyli 1 252 318 zrzutek i zebrali 1 422 554 250 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
Pozdrawiam wszystkich ludzi dobrego serca i o wrażliwej duszy! Bo tylko oni mają dar by się pochylić nad tymi, których doświadczył trudny los, nie odwracają wzroku od nieszczęścia i podają pomocną dłoń!
Mam na imię Zdzisław.
Chcę opowiedzieć Państwu historię o szczęśliwej rodzinie, która z roku na rok miała coraz mniej szczęścia!
Moim najcenniejszym skarbem są 10-letnia córeczka Ludwika i jej mama Agnieszka.
Może kiedyś widzieliście Państwo zdjęcie z powodzi we Wrocławiu?
Mężczyzna - po szyję w brei powodziowej - unosi nad głową największy skarb: chleb dla powodzian.
Tak brodząc po szyję w falach złego losu ale też w błocku ludzkiej podłości i nieprawości staram się unosić Ludwikę i Agnieszkę nad złem.
Ale opadam już z sił!
Dobrzy ludzie podpowiedzieli mi Zrzutkę, bo tu mogę znaleźć pomoc dla naszej trójki.
Chciałbym też podziękować Wspaniałym Ludziom ze Szlachetnej Paczki, którzy w grudniu 2024 przywieźli nam wspaniałe dary, a Ludwice wymarzoną klateczkę dla jej gryzonia!
TWARDE DANE SZCZĘŚLIWEJ RODZINY O JEJ NIESZCZĘŚCIU
(pod opisem znajdziecie Państwo listę dokumentów potwierdzających jego wiarygodność i trochę zdjęć dotyczących życia naszej trójki)
• Mieszkamy w zagrzybionym, 24-metrowym lokalu socjalnym w Luboniu koło Poznania. Ludwika nie ma biurka ani osobnego łóżka, nadal śpi z mamą. Z powodu grzyba w mieszkaniu cierpi na choroby układu oddechowego.
• Chcielibyśmy wynająć jakieś inne mieszkanie, większe i bez grzyba, żeby Ludwika miała swoje łóżko i biurko, i żeby wyzdrowiała
• Utrzymujemy się trójkę z mojej emerytury (ok. 2680 zł/m-c) i 800+ Ludwiki. W MOPS nie przysługuje nam zasiłek, bo 2680 zł na 3 osoby to minimalnie więcej niż przewiduje ustawowy limit. O dłuższego czasu brakuje nam środków na opłacanie miastu czynszu. Mieszkanie jest zadłużone na ok 10 000 zł.
• Agnieszka cały czas leczy się z powodu mobbingu u byłego pracodawcy. Przez 3 miesiące w była w szpitalu na oddziale psychiatrycznym. Z powodu choroby nie może pracować.
• Agnieszka jest zarejestrowana jako bezrobotna. Nie otrzymuje zasiłku bo pracodawca (bardzo bogata firma, kilkadziesiąt sklepów z obuwiem i odzieżą sportową) oszczędzając na składkach, nie wykazywał pełnego wymiaru zatrudnienia a zasiłek przysługuje tylko byłym "pełnoetatowcom".
• Agnieszka wygrała w Sądzie Pracy, który uznał, że jednak pracowała na pełny etat. Pracodawca złożył apelację – trzeba na nią czekać nawet 12 miesięcy - i Agnieszka nadal nie ma prawa do zasiłku ani do wyrównania - zaniżonych o połowę -zasiłków chorobowych i rehabilitacyjnych.
• Leczę się cały czas po napadzie. To koszt ok 400 zł/m-c. Bandyci zajechali mi drogę, brukowcem wybili okno i walili po głowie chcąc wywlec z samochodu. Sprawcy zostali prawomocnie skazani za narażenie mnie „na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu” ale jeden z nich do dziś dnia nie naprawił orzeczonej wyrokiem szkody a nawiązka wyniosła "aż" 3000 zł! Sąd odmówił orzeczenia zadośćuczynienia w postępowaniu karnym, wskazując drogę cywilnoprawną czyli osobny proces, wlokący się latami.
• Mieszkanie komunalne jest ogrzewane elektrycznym 3-fazowym piecem centralnego ogrzewania. Ostatnia faktura ENEA to 1200 zł za okres 2 miesięcy.
• Nie mamy samochodu ani telewizora.
• Nie palimy papierosów ani nie spożywamy alkoholu.
• Zastawiłem w lombardzie – na pokrycie naszych najprostszych potrzeb – aparat fotograficzny i obiektyw do niego, laptop na którym chciałem nagrywać podcasty i wideoblogi, mikrofon, tablet swój i córki, telefon, dwie rakiety tenisowe. Nie wiem kiedy je wykupię, czy nie przepadną.
• Jestem po operacji bariatrycznej, wycięto mi 75% żołądka. Cały czas przyjmuję leki.
• Czeka mnie operacja endoprotezy prawego stawu biodrowego. W naszym lokum nie ma miejsca na ułatwienia poruszania się ani na rehabilitację.
• Nie zaniedbuję troski o swoje zdrowie bo chcę być jak najdłużej w dobrej formie z Ludwiką i Agnieszką. Mam już 70 lat i chcę przynajmniej zobaczyć jak Ludwisia rozpoczyna studia.
ZDJĘCIA Z TRUDNEGO ŻYCIA NASZEJ TRÓJKI
Od tego dnia rozpoczął się nasz zły los.
29 sierpnia 1016 r., podczas powrotu z pracy, zostałem w Luboniu napadnięty przez 2 bandytów, którzy zajechali mi drogę, kamieniem wybili szybę i usiłowali mnie wyciągnąć z samochodu.
Po napadzie: zdemolowany samochód i moja głowa.
W wyniku napadu byłem leczony psychiatrycznie na Zespół Stresu Pourazowego i głęboką depresję. Nie mogłem pracować, zarabiać, opłacać czynszu i utraciliśmy wynajmowane mieszkanie. Nie mieliśmy gdzie się podziać i Ludwika z Agnieszką trafiły do Domu Samotnej Matki w Kiekrzu pod Poznaniem.
MOPS w Luboniu nie chciał przewieźć Ludwiki i Agnieszki do Kiekrza
i uczynił to prywatnym samochodem, po moim szukaniu pomocy, ówczesny wiceburmistrz Mateusz Mikołajczak
za co do dziś dnia jesteśmy Mu bardzo wdzięczni.
Inaczej Ludwika i Agnieszka musiałyby spędzić kilka dni starym mieszkaniu, w ciemnościach, zimnie i bez możliwości ugotowania jedzenia bo właściciel niezgodnie z prawem odciął dopływ prądu i gazu (ogrzewanie było na piec gazowy). Nadmieniam, że do momentu napadu regularnie opłacałem czynsz i media.
Sąd Rejonowy w Poznaniu zobowiązał Miasto Luboń do zapewnienia mieszkania socjalnego dla naszej trójki. Mieszkanie zostało nam przydzielone w czerwcu 2018 roku.
Mieszkanie ma 24 metry kwadratowe i składa się z wąskiego, długiego pokoju, malutkiej kuchni i łazienki z kabiną prysznicową.
W pokoju nie ma miejsca na osobne łóżko Ludwisi - śpi z mamą - ani na jej biurko do nauki.
Lokal był wprawdzie odnowiony po poprzednim lokatorze ale ściany - wyłożone płytami gipsowo-kartonowymi - nie były zabezpieczone przed wilgocią idącą do góry z nieosuszonych fundamentów.
Na ścianach w pokoju, kuchni i łazience błyskawicznie pojawił się grzyb, który własnymi siłami zdrapywaliśmy i nasączaliśmy ściany preparatami ochronnymi ale niewiele to dało.
Budynek nie ma dobrego odprowadzenia wód opadowych, wilgotne fundamenty murszeją a ze ścian zewnętrznych odpadają tynki, grożąc nieszczęściem.
Instalacje: elektryczna i kominowa są w fatalnym stanie.
Zwarcie elektryczne w skrzynce przyłączeniowej zniszczyło wielu lokatorom podłączony sprzęt a w przewodach kominowych wybuchł pożar gaszony przez Straż Pożarną.
Klatka schodowa z ganku na parter jest nieoświetlona a schody do piwnicy, po których lokatorzy noszą opał do swoich pieców, w każdej chwili grozi wypadkiem.
LISTA DOKUMENTÓW POTWIERDZAJĄCYCH INFORMACJE I FAKTY ZAWARTE W OPISIE NINIEJSZEJ ZRZUTKI.
MOGĘ JE UDOSTĘPNIĆ DLA ZRZUTKA.PL, W CELU UWIARYGODNIENIA OPISU
1. BANDYCI – NAPAD
◦ wyrok Sądu Rejonowego
◦ wyrok Sądu Okręgowego
2. Emerytura Zdzisława
◦ Decyzja ZUS o wysokości emerytury
3. Leczenie Zdzisława
◦ leczenie psychiatryczne po napadzie
◦ operacja bariatryczna
◦ planowana operacja endoprotezy prawego stawu biodrowego
4. Leczenie Ludwiki – przyczyną grzyb w mieszkaniu - wyniki badania krwi
5. Zatrudnienie Agnieszki
◦ wyrok Sądu Pracy
◦ pismo ZUS w sprawie apelacji
6. Leczenie Agnieszki
◦ przyczyny choroby, mobbing w pracy – zaświadczenie od psychiatry prowadzącego
◦ karta pobytu na Oddziale Psychiatrycznym w szpitalu HCP
7. Bezrobocie Agnieszki
◦ decyzja PUP w sprawie zasiłku dla bezrobotnych
8. ENEA – faktury za prąd
◦ faktura za okres listopad 2024 – styczeń 2025
9. Mieszkanie socjalne Miasta Luboń
◦ umowa z Miastem Luboń
◦ aktualny aneks przedłużający najem lokalu socjalnego
◦ pismo o zadłużeniu czynszowym za lokal socjalny

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj ile osób odwiedziło i wsparło tę zrzutkę z twojego polecenia! Dowiedz się więcej.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj ile osób odwiedziło i wsparło tę zrzutkę z twojego polecenia! Dowiedz się więcej.
Do Pana Leszka Wocha! Dziękujemy za szczodrość!
Bardzo dziękujemy Wszystkim Wpłacającym!!! Każda złotówka to dla nas pomoc i dar serca. Mam emeryturę 2680 zł na 3 osoby i okazało się w MOPS Luboń, że o parę - dosłownie - złotych za dużo i moja córeczka, wzorowa uczennica, chodzi do 3 klasy szkoły podstawowej, nie dostanie stypendium szkolnego...
Bardzo dziękujemy Panie Sebastianie! Nawet złotówka to dla nas dar serca i znak, że są na świecie dobrzy ludzie!