Kochani Przyjaciele 🐾

Dzisiaj my zwracamy się do Was z ogromną prośbą o pomoc w ratowaniu naszego ukochanego kota Vincenta.

Vincent jest z nami 9 lat. Przyszłyśmy mu z pomocą, kiedy został znaleziony jako kilkutygodniowy kociak bez mamy. Mieścił się nam wtedy na dłoni. Pokochałyśmy go całym sercem, a on odwdzięczył się nam swoją wielką miłością, radością życia i towarzyszeniem nam w codziennych chwilach.

Tydzień temu rozpoczął się nasz koszmar. Z pełnego życia i wesołego kota, Vincent stał się osowiały i przestał jeść. Rozpoczęła się nasza diagnostyka w gabinetach weterynaryjnych. Do tej pory lekarze nie są w stanie stwierdzić, co jest powodem zebrania się prawie 2 litrów płynu w otrzewnej. Z wyników, które spływają z laboratorium wszystko wskazuje na chłonkę, ale wciąż brakuje nam pełnej diagnozy.

Wielokrotne USG, RTG, podanie leków przeciwbólowych, przeciwzapalnych, kardiologicznych i antybiotyków, nie daje nam jednoznacznej odpowiedzi, a co najgorsze nie przynosi to oczekiwanej poprawy ani ulgi w jego cierpieniu.

Teraz konieczne jest wykonanie laparoskopii oraz dalszych badań krwi i analizy płynu z jamy otrzewnej. Prawdopodobnie czeka go również skomplikowana operacja brzuszka. Wykorzystałyśmy już wszystkie nasze oszczędności by ratować naszego najdroższego Przyjaciela. Teraz z całego serca prosimy Was o wsparcie – każda pomoc, nawet najmniejsza, ma dla nas ogromne znaczenie.

Prosimy podajcie nam łapkę 🐾

Vincent, Magda i Basia