Kotka po wypadku samochodowym. Dostała imię Łatka i od momentu znalezienia jest podopieczną w domu tymczasowym Pies i Kot na Manowcach.

W pierwszej kolejności pojechała do Gabinet Weterynaryjny "Davet" w Radłowie, gdzie została w szpitaliku aby dokonać diagnozy i żeby kotka została opatrzona.

Niestety okazało się, że złamanie kości jest poważne:

• złamanie wieloodłamkowe kości udowej prawej,
• zwichnięcie w stawie biodrowo krzyżowym lewym, złamanie kości łonowej lewej

a koszt operacji będzie się zawierał w kwocie pomiędzy 1500 zł a 2000 zł.

Już sama pierwsza wizyta to 384 zł.

Kotki nie można zostawić bez pomocy, gdyż jej kości są poważnie złamane. Są możliwe rozwiązania dwa:

• amputacja kończyny (rozwiązanie oszczędniejsze finansowo),
• zabieg operacyjnego poskładania kości (rozwiązanie droższe, ale lepsze).

Natomiast, gdy już uda się kość poskładać i ładnie się zagoi, będzie wymagana pomoc fizjoterapeuty, aby kończynę usprawnić.

Bardzo liczę na to, że uda się uratować kotce wszystkie cztery łapki i będzie mogła jeszcze kiedyś biegać na zdrowych. Że uda się uniknąć amputacji. Sama jednak niej jestem w stanie uporać się z kosztami leczenia kotki.

Oprócz kosztów leczenia dochodzą też koszty utrzymania, jak żwirek, karma, suplementy, coś na odporność. A jak dojdzie transport do dalszej kliniki lub do przyszłego domu stałego to również i transport. Nie mogę też zapomnieć o rehabilitacji już po zabiegu w celu usprawnienia łapek, tym bardziej, że mogą być przykurcze, a może i lekki zanik mięśni. Koszty każdej rzeczy, która będzie koteczce niezbędna, aby dojść do zdrowia zostanie opłacona z tej zbiórki.

Czy pomożesz z kosztami leczenia i utrzymania kotki?