Cześć. 

Moją praca i pasją jest gotowanie. Jako młody przedsiębiorca prowadzę działalność gospodarczą już od dwóch lat w ramach systemu franczyzowego. Niestety przez pojawienie się epidemii byłem zmuszony przestać świadczyć usługi gastronomiczne przez dłuższy czas i z dnia na dzień zostałem bez środków do życia. Błagam ludzi dobrej woli jeśli to możliwe to prosił bym o wsparcie jakiekolwiek gdyż boje się ze będę zmuszony aby zamknąć swoją firmę i ogłosić upadłość która jest moim marzeniem od dziecka a którą obecnie zawiesiłem aby nie generować więcej kosztów. Moje dzieciństwo nie było łatwe od małego zawsze byłem samodzielny i teraz kiedy mógłbym się rozwijać stoję u progu bankructwa już na samym starcie. Będąc młodym człowiekiem bo mając zaledwie 28 lat nie chciał bym na starcie u progu rozwijania się tego wszystkie zaprzepaścić. Otwierając swoją gastronomię włożyłem w to nie tylko serce ale tez wszystkie oszczędności a teraz pozostałem bez grosza do życia. COVID nie tylko zabija ludzi ale także ich plany, marzenia, rodziny a nawet pozbawia z dnia na dzień wszystkiego co było przyszłością. Nie umiałem z dnia na dzień zwolnić ludzi z pracy i pozostawić ich bez środków do życia ale nie miałem innego wyjścia. Dziś także mogę nie tylko stracić firmę ale tez i własne mieszkanie które dostałem od mamy w ramach darowizny a jest to jedyna pamiątka która mi po mamie została. 12-01-2022 niestety musiałem się zmierzyć z największa strata i bólem jakim była smierć mamy po długiej i ciężkiej chorobie nowotworu. Błagam o pomoc bo sam nie daje rady. Mam obecnie ogromne zaległości w fakturach, podatkach i składkach których sam już nie jestem w stanie opłacić. Za wszelkie serce z góry dziękuje. Pozdrawiam