Sprowadzenie synków uchodźców do Polski
Sprowadzenie synków uchodźców do Polski
Nasi użytkownicy założyli 1 226 049 zrzutek i zebrali 1 347 783 955 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
Kochani!
Pomóżcie nam sprowadzić dwóch synków - 9letnich już - do rodziców, z którymi na blisko dwa lata rozłączyła ich wojna. Tęsknią, płaczą, a my możemy im już pomóc. Brakuje nam jednak pieniędzy na bilety i tę operację. Dorzucicie się? Każde 50-100-200-500-1000 złotych bardzo pomoże i da chłopcom w końcu spokój i dom.
Historia naszej walki o tę rodzinę - walki z wojną, gwałtami, pożarami, ucieczką, rakiem, granicą polsko-białoruską, kolejnym rakiem, beznadziejnym ośrodkiem dla uchodźców w Polsce i początków spokoju i szczęścia, poranionego i przede wszystkim bez synków, poniżej, sprzed mojej dzisiejszej (8 lipca) aktualizacji zrzutki:
Od ponad roku wspieramy ze znajomymi cudowną rodzinę uchodźczą po koszmarnych wojennych przejściach - Mamę, Tatę i córeczkę, 4 letnią. Wspaniali, dzielni i pracowici próbują stanąć na własne nogi w Warszawie. Mają już dzięki wsparciu aniołów warszawskich dom, wspaniałe przedszkole dla córki, Tata ma pracę, która pozwala mu zapewnić codzienne potrzeby żony i córki. Udało im się w ciągu tych sześciu miesięcy też przezwyciężyć, oby na zawsze, raka Mamy. Ale rodzina ma złamane serce, nie tylko przez swoją historię - związaną z koszmarnymi konsekwencjami Taty działalności opozycyjnej w kraju pochodzenia, ciężką podróżą do Europy - przez Morze Śródziemne i zaklęty krąg pułapki polsko-białoruskiego pogranicza, fatalne warunki zamkniętego i otwartego ośrodka dla cudzoziemców w Polsce, ciężką walkę z rakiem i biedą uchodźców w polskich warunkach. W kraju pochodzenia zostali ich dwaj synkowie, bliźniacy, którym obiecali, że zaraz po nich wrócą. Nie chcieli wyruszać w ciężką podróż z trójką dzieci, bo mogłoby to być bardzo trudne. Nie mogli też już zostać w Kamerunie, bo zagrażało to ich życiu. Dlaczego? Poznajcie dokładną historię tej rodziny: https://natemat.pl/420328,uchodzcy-z-kamerunu-pieklo-na-ziemi-na-zielonej-granicy-z-bialorusia?fbclid=IwAR2uytTetsjTY4bDAd4TXSjuUDcU-BT50-wUCde9XI4ZVbMzCFXWPpcMWbo
UPDATE 08.05.2023 - Synkowie moich przyjaciół uchodźców mogą być już niedługo w Polsce :) Nie mamy jednak środków na sfinansowanie im podróży. Rodzice i siostra mają już status uchodźcy w Polsce i jedyne o czym teraz marzą to żeby w końcu być razem z chłopcami, których nie widzieli tak długo. Jesteśmy już na ostatniej prostej, więc bardzo Was proszę o pomoc w połączeniu chłopców z rodzicami w Polsce 🫂♥️
UPDATE 5.04.2023 / Kochani, niestety nadal czekamy :(((, a jednocześnie brakuje nam na czynsz tej rodziny za marzec. Pozwoliłam sobie więc wypłacić stąd 1500 złotych i wlać je na zrzutkę, na której przyjaciel zbiera na czynsz dla tej rodziny: https://zrzutka.pl/en/dhegj4?fbclid=IwAR35fKmDSS1TTnn3o6KGM7WGfI6ZMWsNdNwmRAZNWsl64r2yGL4joCBK6pU
przelew jest na niej widoczny - darczyńca "ze zbiórki na bilety", kwota 1500 zł
jeżeli ktokolwiek z Was ma coś przeciwko, zwrócę pieniądze tu wpłacone. jak tylko dostaniemy wizy dla chłopców, będziemy kontynuować promocję tej zrzutki, by kupić natychmiast bilety i po nich pojechać. dziękujemy za wszystko <3
Drodzy
Od ponad pół roku ja i dziewczyny z grupy wspierającej uchodźców i uchodźczynie w ośrodku dla cudzoziemców Podkowa Leśna - Dębak żyjemy na co dzień z cudownymi ludźmi z różnych zakątków na świecie. Pomagamy rodzinom, które mieszkają w ośrodku i rodzinom, które dzięki nam zaczęły lepsze, choć niełatwe życie poza ośrodkiem. Z wieloma z nich jesteśmy bardzo blisko.
Jedną z takich rodzin tworzy Mama, Tata i córeczka, 4 lata. Wspaniali, dzielni i pracowici próbują stanąć na własne nogi w Warszawie. Mają już dzięki wsparciu aniołów warszawskich dom, wspaniałe przedszkole dla córki, Tata ma pracę, która pozwala mu zapewnić codzienne potrzeby żony i córki. Udało im się w ciągu tych sześciu miesięcy też przezwyciężyć, oby na zawsze, raka Mamy. Ale rodzina ma złamane serce, nie tylko przez swoją historię - związaną z koszmarnymi konsekwencjami Taty działalności opozycyjnej w kraju pochodzenia, ciężką podróżą do Europy - przez Morze Śródziemne i zaklęty krąg pułapki polsko-białoruskiego pogranicza, fatalne warunki zamkniętego i otwartego ośrodka dla cudzoziemców w Polsce, ciężką walkę z rakiem i biedą uchodźców w polskich warunkach. W kraju pochodzenia zostali ich dwaj synkowie, bliźniacy, którym obiecali, że zaraz po nich wrócą. Nie chcieli wyruszać w ciężką podróż z trójką dzieci, bo mogłoby to być bardzo trudne. Nie mogli też już zostać w Kamerunie, bo zagrażało to ich życiu. Dlaczego? Poznajcie dokładną historię tej rodziny: https://natemat.pl/420328,uchodzcy-z-kamerunu-pieklo-na-ziemi-na-zielonej-granicy-z-bialorusia?fbclid=IwAR2uytTetsjTY4bDAd4TXSjuUDcU-BT50-wUCde9XI4ZVbMzCFXWPpcMWbo
Rodzinę tę możecie już znać z naszych wcześniejszych zrzutek:
- https://zrzutka.pl/etyp92 - zrzutka dla trzech rodzin, w tym tej rodziny, na wyjście z ośrodka i leczenie raka Mamy z tej rodziny, którą zorganizowałam i która pomogła trzem rodzinom, bardzo, naprawdę
- https://zrzutka.pl/xrx88b - zrzutka na kurs angielskiego Taty z tej rodziny, bo walczymy o lepszą pracę dla niego; Tata chodzi na kurs dwa razy w tygodniu dzięki Wam! po rozmowach z nim, codziennych, widzę, jak jego angielski się zmienia z dnia na dzień <3
- https://zrzutka.pl/dhegj4 - zrzutka Kuby Sarbińskiego na mieszkanie na start, tej rodziny
Przyszedł czas na chłopców, najwyższy, bo w domu, z niepracującą Babcią, tęsknią koszmarnie, ale też nie bardzo mają co jeść i nie mają butów, jak powiedzieli ostatnio Tacie. Płakali, że tęsknią i żeby przysłał. Jak wiecie wioska kameruńska nie rozpieszcza...
Buty, ubranka i jedzenie, by dać im od razu, kupimy same. Na to nas stać. Na całą operację niestety nie :(((
Tata i Mama nie mogą pojechać, z wiadomych powodów plus nie mogą opuszczać terenu Polski, dopóki są w procedurze uchodźczej. Dlatego chłopców przywiezie babcia.
Wykażemy wszystkie wydatki fakturami / dokumentami zrzutce.pl. Jeżeli cokolwiek zostanie, kupimy za to ubrania itp. dla chłopców.
Pomóżcie <3
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Duzo usciskow dla Rodziny!
Licytacja od pani Ani Postół-Rabczyńskiej, Katarzyna Woch
Gra
Pragnę tylko jednego....
Oby Ci Wspaniali Chłopcy - dotarli szczęśliwie do Polski i połączyli się wreszcie z mamą i tatą.
Trzymam mocno kciuki
i cieszę się, że mogę pomóc.
Kate