Witajcie,

Ludzie, z którymi mam przyjemność współpracować, związani z Vinson, z całego serca zaangażowali się w pomoc uchodźcom z Ukrainy. Na początku zbieraliśmy odzież, kołdry, środki czystości, pomagaliśmy rodzinom " w dalszej podróży"- do znajomych, do rodzin w Polsce, czy w Europie. Potem zaangażowaliśmy się organizując wewnętrzbe zbiórki- by na Ukrainę jechały transporty leków etc. Z dumą mogę powiedzieć, że udało Nam się zebrać (tylko wewnętrznie) 17000PLN+100 Euro - za które kupiliśmy leki, środki opatrunkowe etc.

Chcemy i pomagamy dalej:)

Mirek Petryga - główny nasz organizator, wolontariusz - co chwila tylko wysyła Nam info - gdzie została ulokowana kolejna rodzina, ile kolejnych leków, środków opatrunkowych udało się zebrać, wysłać na Ukrainę...Mirek DZIĘKUJĘ CI za wszystko!!! Zresztą Ty, Ola i Mikołaj to już wzór pomagania- niczym wzór metra

W zbiórce i zakupie leków pomaga mu Bogdan Klecha z rodziną - którego dzieci (przyszli lekarze) dodatkowo pracują jako wolantatrusze na granicy.

Michał Solik- razem z przyjaciółmi wynajął dom pod Krakowem, gdzie schronienie znalazło 10 osób, zrobił zakupy..by dzieci mogły iść do szkoły ...

Beata Gwarek z Ulą i całą rodziną oddały 1 mieszkanie + po 1 pokoju w swoich mieszkaniach...razem 3 rodziny, które dziś mieszkają w Toruniu...i właśnie na te rodziny zbieramy..

Nawet mojej rodzinie było dane zrobić dobry uczynek- gdy 3 pielęgniarki udało się "wysłać" do Hanoweru, a rodzina która u mnie zamieszkała...szczęśliwie ruszyła do swoich bliskich do Finlandii...

a wszyscy ludzie Vinson- dokładają ile mogą..

Ci którzy przyjęli pod swój dach Uchodźców- jak MY- to wiedzą - jak trudno powstrzymać łzy- gdy Ci LUDZIE- płacząc dziękując WAM

..jak brakuje słów- gdy po 5 dniach ( tyle dni "Moja Katia z Paszą- jechała z miasta koło Odessy)- mogą wziąć prysznic, wyprać swoje rzeczy czy wreszcie zasnąć w czystej pościeli bez dźwięku bomb...

Drodzy- dziś mamy wyzwanie - 3 rodziny, które zamieszały w Toruniu - w mieszkaniach Beaty i Uli. Wiemy po kilku dniach, że nie mają innych bliskich w Polsce. I wiemy też, że bez naszej pomocy sobie nie poradzą...

Chcemy im pomóc wystartować..dlatego potrzebujemy po 5000 PLN na rodzinę..

Dodatkowe 10000 pln chcemy przeznaczyć na zakup leków i środków medycznych by wysłać je na Ukrainę.

Dlatego proszę Nas o 25 000 PLN

Jak się uzbiera więcej- pomożemy kolejnym:)

Niech każdy z Was wpłaci ile może.

Dziękuję z góry Wam.

Irek