Pogrzeb i nagrobek dla Krzyśka Jarockiego, naszego przyjaciela, trenera, kolegi, byłego strongmana
Pogrzeb i nagrobek dla Krzyśka Jarockiego, naszego przyjaciela, trenera, kolegi, byłego strongmana
Nasi użytkownicy założyli 1 233 594 zrzutki i zebrali 1 370 890 218 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Aktualności1
-
Bardzo dziękujemy za tak wielki odzew i Wasze dobre serca!!! Coś niesamowitego, jak w krótkim czasie udało się zebrać kwotę potrzebną do pokrycia kosztów pogrzebu. Jeśli nadal będziecie chcieli wspierać tę inicjatywę, to może warto byłoby zbierać dalej, żeby móc postawić mu pomnik/nagrobek z prawdziwego zdarzenia? Pomagał tak wielu ludziom, sam nigdy nie prosił o pomoc...
Dodawaj aktualności i informuj wspierających o postępach akcji.
To zwiększy wiarygodność Twojej zrzutki i zaangażowanie darczyńców.
Opis zrzutki
W nocy 27/28 października zmarł nasz serdeczny przyjaciel, trener, strongman, zawodnik kulturystyki Krzysztof Jarocki.
Odszedł po długiej i nierównej walce z niewydolnością nerek. Jego ostatnie lata to częste dializy, problemy z sercem i nawracające problemy zdrowotne z tym związane. Krzysiek nie poddawał się, walczył każdego dnia z uśmiechem na twarzy, wciąż nie zapominając o treningach. Robił co mógł, aby sprostać tej trudnej zdrowotnej sytuacji. Był na tyle twardy, że mnóstwo znajomych prawie do samego końca nie wiedziało o jego poważnych problemach ze zdrowiem. Nie żalił się, nie prosił o pomoc... Nawet leżąc w szpitalu i niemal głodując nie zwracał się o pomoc do przyjaciół, którzy chcieli mu przywozić jedzenie, kiedy tylko będzie tego potrzebował. Był dobrym człowiekiem, który chętnie pomagał bardzo wielu osobom osiągać swój wymarzony cel w kształtowaniu sylwetki, poprawie wyników sportowych czy przygotowywaniu się do zawodów. Często był nawet ganiony za to, że pomagał zawodnikom czy zawodniczkom bezpłatnie, to była jego pasja, to trzymało go przy życiu. Żył sukcesami swoich podopiecznych, cieszył się z ich postępów, dopingował ich i nie pozwalał się im poddawać. Niestety przegrał z chorobą i odszedł na tamten świat.
Tutaj zwracamy się jako jego przyjaciele z ogromną prośbą... Jaro zmarł w szpitalu w Gdańsku, przy okazji miał pozytywny wynik na Covid, stąd sprowadzenie jego ciała i sam pogrzeb będą kosztować dużo, bo około 14 tys. złotych, a zasiłek pogrzebowy to tylko 4 tys. Koszt zakładu pogrzebowego to 10 tys. zł, miejsce na cmentarzu 2500zł, ksiądz prawosławny 1500zł. Zwracamy się zatem o pomoc, o dołożenie cegiełki, aby móc pożegnać naszego przyjaciela i towarzyszyć mu w ostatniej drodze, tak jak on towarzyszył wielu w spełnianiu naszych marzeń.
Zamieszczamy też kilka pożegnań od serdecznych przyjaciół [*}
*Dodano:
Jesteście wspaniali, w tak krótkim czasie udało się zebrać tyle pieniędzy! Jeśli nadal chcecie pomóc, to zwiększyliśmy właśnie kwotę i naszym marzeniem byłoby postawić mu pomnik z prawdziwego zdarzenia. Koszt pomnika jest oczywiście duży, ale damy radę!
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!