Kochani! 

Od kilku lat prowadzę salon kosmetyczny na warszawskim Żoliborzu. Nigdy nie zalegałam z opłatami za czynsz, prąd itp. Nie prosiłam o pomoc finansową. Dzięki ciężkiej pracy oraz pasji rozwijałam działalność. Rozmowy z klientkami, ich uśmiech, zadowolenie motywowały mnie do wdrażania nowych pomysłów. Salon stał się niemalże moim drugim domem. Niestety, w wyniku wybuchu epidemii COVID-19, z dnia na dzień straciłam źródło utrzymania. Znalazłam się, jak pewnie większość z Was, w trudnej sytuacji. W związku z tym, proszę o wsparcie finansowe. Proszę o każdą, nawet najmniejszą kwotę. Pozwoli mi to na opłatę bieżących rachunków tj. czynsz najmu lokalu, rachunku za energię elektryczną, ubezpieczenia oraz na utrzymanie miejsca pracy. Zwróciłam się z prośbą o rozłożenie niektórych zobowiązań finansowych na raty. Spotkałam się jednak z odmową.

Pozwólcie mi przetrwać ten trudny czas. Będę wdzięczna za każdą okazaną pomoc. Za każdą cegiełkę, pomoc będzie czekał w salonie atrakcyjny rabat.