W 2019 roku, nieszczęśliwy wypadek, całkowicie odmienił życie Bartosza i całej naszej rodziny...

Nasz ukochany syn, w wyniku nieszczęśliwego wypadku doznał bardzo ciężkiego urazu mózgu. Lekarze nie dawali mu szans na przeżycie. Ale my ani przez chwilę się nie poddaliśmy! Najpierw było kilka miesięcy śpiączki, potem – gdy Bartosz się wybudził – rozpoczęła się nasza niekończąca się rehabilitacja. 

Bartosz jest fantastycznym młodym człowiekiem! Sportowiec (triathlonista i pływak), zawsze pełny energii oraz pozytywnych myśli i jak mówią jego przyjaciele – nigdy w życiu się nie skarżył i zawsze najpierw myśli o innych, dopiero potem o sobie. Bartek był też honorowym krwiodawcą i przez wiele lat służył jako ratownik wodny. Dzięki temu, uratował wiele istnień ludzkich.

Teraz on potrzebuje naszej wspólnej pomocy!

Ostatnie nasze 5 lat wygląda mniej więcej tak, że przez 2 tygodnie jesteśmy w domu (a w tym czasie jest dużo rehabilitacji domowej), po czym wyjeżdżamy na 2-tygodniowy turnus rehabilitacyjny w specjalistycznym ośrodku, potem znów dom i znów wyjazd, znów dom, znów turnus.... W roku 2024 zrealizowaliśmy 11 turnusów wyjazdowych!

Jednak poza rehabilitacją staramy się też normalnie żyć. Często wyjeżdżamy na wycieczki w okolicy naszego zamieszkania. Regularnie chodzimy na spacery. Bardzo często odwiedzamy lasy i plażę w Sobieszewie, gdzie Bartosz pracował, jako ratownik wodny.

Ze względu na wzrost i wagę Bartosza, spacery z wózkiem inwalidzkim są dla nas dużym wysiłkiem. Dotychczas wszystko opierało się na tacie Bartosza, który pchał lub ciągnął wózek ważący łącznie ok. 100 kg. Zobaczcie sami na fotkach, jak to wygląda na co dzień.

Ostatnio dowiedzieliśmy się, że na rynku dostępne są specjalistyczne przystawki elektryczne do wózka, które mogą na znacząco pomóc w poruszaniu się. Przetestowaliśmy taką przystawkę.

Bartosz był zachwycony mogąc całkowicie samodzielnie się poruszać! To dla niego namiastka prawdziwej wolności. Dzięki tej przystawce będzie mógł wyjść z domu, być jeszcze bardziej samodzielny. Będzie mógł przyspieszać, zwalniać, skierować wózek w wybraną przez SIEBIE stronę. Odciąży rodziców od pchania ciężkiego wózka.

Na razie jednak, ze względu na bieżące wydatki na rehabilitację (wynoszą one ok. 20 tys. zł miesięcznie) nie możemy sobie na taki zakup pozwolić. Przystawka taka, w zależności od konfiguracji, kosztuje ok. 30 tys. złotych. Pomyśleliśmy jednak, że zwrócimy się o wsparcie do wszystkich ludzi otwartego serca.

Pomóż nam kupić taką przystawkę dla Bartosza!

Jeśli nie możesz wspomóc nas finansowo, to udostępnij w internecie naszą prośbę i poproś swoich znajomych o wsparcie Bartka. To również będzie dla nasz wielka wartość!