Na leczenie Tytusa po usunięciu nowotworu
Na leczenie Tytusa po usunięciu nowotworu
Nasi użytkownicy założyli 1 237 015 zrzutek i zebrali 1 379 636 665 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
Cześć
Poznajcie Tytusa, psa który trafił do nas ponad rok temu całkowitym przypadkiem.
Znaleziony w schronisku przy okazji adopcji swojego kumpla Ozzyego.
Zabraliśmy go na spacer bo miał zostać sam w kojcu, staruszek po 10 latach więzienia był już pogodzony ze swoim losem, jak wracaliśmy nie walczył jak kolega o zmianę kierunku, opuścił głowę i poszedł w kierunku kojca. Wiedzieliśmy, że tak nie można, że mamy miejsce na dwa psiaki, że ta zima może być jego ostatnią.
Mimo tego, że obsługa schroniska odradzała nam adopcje „to stary i brzydki pies, jak chcecie dwa to mamy ładniejsze” Tytus wskoczył do bagażnika i Pojechał z nami do domu.
Jego stan zdrowia był fatalny. Otyłość, ubytki w futrze, niedoczynnosc tarczycy i fatalny stan skóry.
Ale to dzielny senior z duszą szczeniaka, nie poddawał się i udało nam się wyprowadzić jego zdrowie na prostą. Stan skóry się poprawił, futro pięknie odroslo a długie spacery przestały być wyzwaniem dla kondycji. Pojechaliśmy na wspólne wakacje nad morze którymi był zachwycony, codzienne godziny na plaży były dla niego przygodą.
Niestety u Tytusa zdiagnozowano guza uda. Wycięto mu 60% nogi, udało się jednak uratować najważniejszy nerw.
Chirurg stwierdził, że jeżeli w ogóle będzie wstanie stać na tej łapie to zaliczy to do kategorii cudów.
Na następny dzień Tytus wstał i poszedł sprawdzić co ciekawego dzieje w miskach. Tak po prostu trochę chwiejnym krokiem ale wstał i poszedł.
Niestety nie całe jego ciało jest już tak silne jak charakter i wola życia, rana się kiepsko goi przez co wymaga codziennej pielęgnacji i częstych wizyt w gabinecie weterynaryjnym. Wykorzystaliśmy już wszystkie drogi kredytowe, debety pękają w szwach.
Po tym wszystkim co ten psiak przeszedł (10 lat schroniska, rany postrzałowe, naderwane uszy) byłoby nie fair się poddawać. Zwłaszcza, że Tytus chce żyć, walczy a lekarze są dobrej myśli.
Pomóżcie nam zapewnić mu komfortową i bezbolesną starość.
AKTUALIZACJA
Tytus pomału wraca do siebie ale niestety szwy rozchodzą sie coraz bardziej, rana będzie wymagać zabiegów które wiążą sie z kolejnymi kosztami.
Jeżeli uda się zmieścić w kosztach lub będą niższe niż zakładane, nadwyżkę przekażemy na innego psiaka
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Powodzenia, dbajcie o to cudo.