Kropek to bezdomny kot odłowiony z działek na kastracje.

Niestety po zabiegu rozwinęła się u niego intensywna infekcja dróg oddechowych, powikłana zapaleniem oskrzeli i masywne zapalenie spojówek.

Z jednej lecznicy natychmiast trafił do drugiej do szpitalika bo nie nadawał się na wypuszczenie w miejsce bytowania.

Walka o jego życie była ciężka. Przez kilka dni Kropek nie przyjmował sam pokarmu, musiał być dokarmiamy.

Wymagał leczenia kilkoma antybiotykami, kroplami do oczu i wspomagaczami odporności.

Spędził miesiąc w szpitaliku i tylko dzięki troskliwej opiece weterynarzy i reszty personelu zaprzyjaźnionej kliniki jego życiu już nie zagraża niebezpieczeństwo i zachował widzenie.

Musimy pokryć ogromne koszty za jego życie dlatego bardzo prosimy o wsparcie.

W najbliższych dniach Kropek przeprowadzi się do domu tymczasowego, gdzie będziemy nadal kontynuować opiekę nad nim i ewentualnie (jeśli odnajdzie się w domowych warunkach) będziemy szukać mu domu.