Agnieszkę znam od lat. To wspaniała, radosna dziewczyna. Zawsze uśmiechnięta i pomocna. Samotnie wychowuje troje dzieci : Emilkę , Patryka i Leona. Pomimo wielu trudności losu radzi sobie ze wszystkim i nigdy nie odmawia pomocy. Od lat pomaga nam w zbiórkach charytatywnych dla dzieci. Dziś w nocy doszło do tragedii. Od zwarcia w instalacji elektrycznej zapaliła się kotłownia. Na szczęście Agnieszka nie spała i w porę udało się wyprowadzić z domu dzieci. Niestety pożar pochłonął całą kotłownię i piwnicę. Na chwilę obecną w domu nie da się przebywać. Nie ma prądu, sadza jest wszędzie. Strażacy powiedzieli, że gdyby spali to spaliliby się żywcem. Szacunkowa kwota, która pokryje remont instalacji elektrycznej określana jest na 40 tysięcy złotych. Agnieszka sama sobie nie poradzi, dlatego postanowiliśmy założyć zbiórkę, by choć częściowo uzbierać pieniądze. Zwracam się do Was z prośbą o wsparcie. Każda złotówka ma znaczenie.