Nedek to piesek w typie buldoga francuskiego. W grudniu skończył 4 lata. Zawsze należał do piesków radosnych, bez żadnych problemów zdrowotnych.

Jednakże wszystko zmieniło się na początku listopada, kiedy pojawiła się biegunka. Przyznam szczerze na początku pomyśleliśmy, że to nic poważnego, być może coś zjadł lub polizał. Jednak biegunka nasilała się, w związku z czym postanowiliśmy udać się do weterynarza, który zasugerował, że będąc na wsi piesek z pewnością zjadł kurzy kał lub miał styczność z odchodami kotów. Zastosowane leczenie nie przyniosło poprawy. Stan Neda z dnia na dzień się pogarszał, piesek tracił apetyt, pojawiły się wymioty oraz jeszcze większe biegunki.

Podczas pobytu u rodziców skonsultowaliśmy się z innym weterynarzem w rodzinnej miejscowości, który polecił nam zmianę karmy i wskazał wszystkie potrzebne badania, które należy wykonać jak najszybciej.

Zgodnie z zaleceniami następnego dnia po powrocie do domu udaliśmy się do kolejnej kliniki weterynaryjnej, gdzie zostały przeprowadzone badania wskazane przez poprzedniego weterynarza. Nedek leczony jest w tej samej klinice do dnia dzisiejszego, przy pełnym zaangażowaniu całego zespołu lekarzy.

Dnia 16 grudnia 2020r. wykonano u naszego pieska laparotomię, podczas której pobrano wycinek do badania histopatologicznego. Decyzją lekarzy do leczenia Nedka został włączony steryd oraz antybiotyk.

Zalecenia początkowo pomagały - kał był zwięzły, brak biegunki; jedynym minusem była utrata wagi.

Na początku Nowego Roku biegunka wróciła, leki przestały działać. 13.01.2021r. przyszły wyniki badania histopatologicznego. Zdiagnozowano 3 choroby: IBD, limfagiektazję oraz enteropatię białkogubną. Dodatkowo włączono lek immunosupresyjny - Imuran.

Stan Nedka należy określić jako ciężki, ale stabilny. Jego waga wynosi około 9,5kg. Przeprowadziliśmy konsultacje z dietetykiem, po której została wprowadzona karma z koniny. Pomimo prowadzonego leczenia, przy stwierdzonych schorzeniach, organizm pieska ma problem z wchłanianiem odpowiednio wszystkich składników pokarmowych oraz mineralnych, przez co nie jest w stanie skutecznie walczyć z chorobami. Leczenie pieska dawało pozytywne efekty wtedy, gdy leki były podawane dożylnie. Niestety wenflon wytrzymał do dwóch dni w każdej łapce i przez brak możliwości skutecznego wkłucia, Nedek otrzymywał leki podskórnie. Niestety iniekcja podskórna nie przynosiła efektów, wręcz przeciwnie, zaczęły pojawiać się obrzęki, dlatego po konsultacji z weterynarzem zdecydowaliśmy się na założenie dojścia centralnego do żyły szyjnej. Po założeniu cewnika można było pobrać krew do badań. Wyniki okazały się bardzo kiepskie, wręcz skrajne, dlatego zdecydowaliśmy się na przetoczenie krwi. Aktualnie stan pieska jest stabilny, do leczenia została włączona cyklosporyna. Po kilku dniach terapii widać niewielką poprawę w zachowaniu psiaka. Niestety Nedek wymaga całodobowej opieki. Powstałe zaniki mięśniowe spowodowane utratą wagi utrudniają mu poruszanie się. Leczenie naszego ukochanego pieska jest bardzo kosztowne i niestety długotrwałe. Spędzamy z pieskiem codziennie kilka godzin w klinice, gdzie jest podłączony do kroplówek, aby wprowadzone leki miały jak największą szanse odpowiednio się wchłonąć. Należy tutaj powiedzieć, że Edek jest bardzo spokojny i dzielnie znosi chorobę. Pragniemy kontynuować leczenie i mocno trzymamy kciuki za powrót do pełni sił i zdrowia. Niestety tutaj pojawił się problem, gdyż na dzień dzisiejszy opróżniliśmy wszystkie „skarbonki” a kwota leczenia dobija do kwoty pięciocyfrowej. Dlatego chcielibyśmy prosić Państwa o wsparcie, za które z góry pragniemy gorąco i szczerze podziękować.

Emilia i Karol

Poniżej znajdują się wyniki pieska oraz historia choroby: