NAKARM dzieciaki z wioski Mwabungu
NAKARM dzieciaki z wioski Mwabungu
Nasi użytkownicy założyli 1 233 965 zrzutek i zebrali 1 372 248 556 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Aktualności1
-
Od dłuższego czasu przygotowywaliśmy się dzisiejszego dnia. Kwiecień jest najtrudniejszym miesiącem roku. Podczas niego większość ludzi (nawet malutkie dzieci !!!!!) głodują. Dzisiaj przekazaliśmy społeczności wioski Mwabungu ponad 5000 zł - część pieniędzy pochodziła też z konta Fundacji. Pieniądze mają być przeznaczone głównie na dożywianie dzieci. O sposobie wydatkowania otrzymanych od nas pieniędzy będzie decydowała czteroosobowa "Komisja" z ich lokalnej "Kasy Zapomogowo-Pożyczkowej". Będziemy monitorować sposób wydatkowania przekazanych do wioski pieniędzy. Informację, że na początku kwietnia przekażemy pieniądze dla wioski "Komisja" znała już dwa miesiące temu, dzięki temu mogli przemyśleć jak najlepiej wydać naszą (ale również i Waszą) pomoc. Dziękujemy ofiarodawcom za okazaną empatię.
Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!
Dodawaj aktualności i informuj wspierających o postępach akcji.
To zwiększy wiarygodność Twojej zrzutki i zaangażowanie darczyńców.
Opis zrzutki
W kwietniu w Kenii nie ma zajęć szkolnych, gdyż miesiąc ten przypada na środek tzw. długiej pory deszczowej. Ludzie w tym czasie chronią się przed deszczem i insektami. Duża część mieszkańców Kenii w tym czasie głoduje, niestety głodują wszyscy, nawet małe dzieci. Czasami głód jest tak duży, że dzieci nawet nie wstają z łóżek, gdyż nie mają na to wystarczającej ilości energii.
„Głód pierwszego tysiąca dni życia nie kończy się nigdy. Albo kończy się, w sposób brutalny, przed czasem. Co roku ponad 3 miliony dzieci umiera na skutek głodu i chorób, których rozwojowi sprzyja głód - kokluszu, biegunki, malarii, a które byłyby tylko przejściową niedyspozycją w życiu dziecka dobrze odżywionego. Trzy miliony dzieci, to 8 tysięcy zmarłych dziennie, ponad 300 w ciągu każdej godziny, ponad pięcioro w ciągu jednej minuty.” - Martin Caparrós, "Głód"
... bardzo często zasypialiśmy głodni, czasami był to głód, który trwał od 3 dni ... Tak o swoim życiu opowiadał nam nasz przyjaciel. Niestety, głód znamy nie tylko z jego opowieści, głód i pragnienie mogliśmy zobaczyć też na własne oczy, choć najczęściej spuszczałam wzrok zawstydzona lub wręcz odwracałam głowę. Biorąc na kolana dzieci w wiosce byłam przerażona ich wątłymi ciałami. Głód, który widzieliśmy miał różne oblicza, ten przewlekły manifestował się również zmianami skórnymi, niegojącymi się ranami, zajadami, bardzo lichymi włosami, wzdętym brzuszkiem i brakiem odporności pod postacią przewlekłego kataru u większości z dzieci - niektóre miały wręcz gnijącą skórę pod nosem. Każdy kawałek bułki, ziemniaka czy nawet niedojrzałego owocu znikał w mgnieniu oka, ale co dziwne, kiedy dostali cukierki bardzo chcieli podzielić się z nami. Wiele dzieci wkładało słodycze w papierkach do buzi. Byli też tacy, którzy długo po zjedzeniu cukierka trzymali w ustach sam papierek, inni żuli kawałki czarnej folii... (Magda)
Zawsze gdy jesteśmy zimą w Kenii, jej mieszkańcy z niepokojem wyczekują zbliżającej się długiej pory deszczowej. Jest to bardzo trudny czas, który za każdym razem zabiera ze sobą kilka istnień ludzkich z okolicy. W tym przypadku, jest podobnie jak z edukacją, my nie doceniamy tego co mamy, oni czasami marzą o garstce ryżu lub fasoli.
Oprócz głodu w czystej formie mieszkańcy Kenii cierpią również z powodu niedożywienia. Próbują oszukać rzeczywistość zapychając sobie żołądki ugali i najgorszej jakości ryżem. Nie czują wówczas tak dotkliwego, fizycznego głodu, jednak głód na poziomie każdej komórki organizmu pozostaje. Czai się podstępnie i daje znać o sobie w postaci chorób.
Zatem, jeżeli chciałbyś nakarmić pełnowartościowym posiłkiem dzieci z wioski, weź udział w naszej stałej akcji i: - wpłać jednorazowo dowolną kwotę, - zrób zlecenie stałe i wpłacaj określoną kwotę co miesiąc na konto Fundacji.
Co będzie realizowane z ramach akcji: - zakup mleka świeżego i mleka w proszku, - zakup oleju i tłuszczów w celu włączenia ich do diety dzieci, - zakup roślin strączkowych uzupełniających białko, - organizowanie warsztatów z przygotowywania pełnowartościowych posiłków (edukacja), - uświadamianie na temat wartości odżywczych lokalnych produktów.
Szacunkowy średni koszt wyżywienia dziecka wynosi około 1 $ dziennie.
Kwota, którą zamierzamy zebrać (5 000 zł) pozwoli nam zapewnić wyżywienie dzieciom z wioski Mwabungu chociaż co drugi dzień, w tym najgorszym miesiącu długiej pory deszczowej, czyli w kwietniu.
Wszystko, co uda nam się zebrać powyżej kwoty 5 000 zł przeznaczymy na dożywianie dzieci w terminie późniejszym.
Więcej informacji na temat naszych akcji można znaleźć na stronie:http://pomagamywkenii.org.pl/16/jak-pomagamy
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Pozdrawiam
Powodzenia. Wspaniały cel.
Powodzenia ! :) Każdy da po 3zl to się uzbiera :-)