Jako że czasu malutko a zrzutka moja została ustawiona właściwie w jednej chwili, gdy tylko dowiedziałam się w jak ciężkiej sytuacji jest teraz moja bratowa,postanowiłam rozpocząć ją od promowania jej w internecie z saldem 0 zł, Wystarczy 2 zł od każdej czytającej tę zrzutkę dobrej duszyczki ,a jakże niezbędne wsparcie dla niej i jej córeczki będę mogła wysłać jeszcze przed Świętami...Pomożecie ? :) *********************** Moi drodzy , z okazji nadchodzących Świąt Bożego Narodzenia,raz jeszcze ośmielam się założyć zbiórkę na szczytny cel i proszę Was o choćby minimalne wpłaty, a cel ten szybko stanie się realny i wesprzemy tym moją bratową i jej córeczkę w tym jakże okrutnie ciężkim dla nich po stracie ukochanego męża i tatusia czasie :( Mój brat Paweł odszedł 14 czerwca tego roku.... ramionach swojej cudownej żony,słuchając ulubionej muzyki z lat 80 i 90... Zaledwie tydzień przed swoimi 34 urodzinami i na 8 dni przed 2 urodzinami ukochanej córeczki, których tak wyczekiwał :( Odszedł, po niezwykle heroicznej walce z rakiem ,mięsakiem tkanek miękkich, który niestety dał przerzuty na płuca. O szczegółach zbiórki możecie przeczytać pod tym linkiem https://zrzutka.pl/gjp7th Zaangażowało się wówczas w tę zbiórkę mnóstwo aniołów! Znajomi i nieznajomi okazali nam ogromne wsparcie i z wielkim zaangażowaniem pomagali wpłacając i udostępniając ,dzięki czemu udało się zebrać ogromną kwotę. Brak mi nawet słów by opisać moją i Caroliny wdzięczność i podziw dla Was wszystkich za to co wtedy uczyniliście dla Pawełka. Kwota ,którą wówczas udało mi się dzięki Wam zebrać zapewniła mu stały dostęp do witamin,warzyw i suplementów medycyny niekonwencjonalnej ,którą z braku możliwości innego leczenia stosował , a które niezmiernie mu pomagały i utrzymały przy życiu o rok dłużej niż rokowali wówczas lekarze.... Druga część Waszych wpłat pokryła już część olbrzymich wydatków związanych z pogrzebem :( Dziś wiedząc w jak trudnej sytuacji jest moja bratowa postanowiłam choć troszkę przyczynić się ,by w te święta nie musiała martwić się ciężką sytuacją finansowa jej, niepełnej już rodziny. Carolina przez ostatnie miesiące życia swojego męża pracowała na kilka etatów w różnych zawodach by zapewnić im w tym czasie jakiś byt. To ona musiała utrzymać cały dom, opłacić bieżące rachunki, spłacać kredyt na dom, zakupować bardzo drogie suplementy diety i witaminy Pawełkowi :( Była przy tym ogromnym wsparciem dla niego...nigdy nie okazywała mu choć cienia zmęczenia, a wręcz odwrotnie...mobilizowała go każdego dnia z uśmiechem na twarzy do dalszej walki aż do ostatnich chwil :( Dotychczas w opiece nad córeczką przez ostatnie 6 miesięcy pomagała jej mama,teraz,gdy ta z racji końca wizy musi wracać do Wenezueli,Carolina zostaje sama... Proszę pomóżmy tej wyjątkowej,jakże silnej kobiecie by te Święta,które zapewne będą najsmutniejszymi w jej życiu były radosne choć dla jej córeczki. Kwota, którą ustaliłam da nam ok 500 funtów, nie jest to kwota ,która rozwiąże wszystkie problemy bratowej ,nie opłaci rachunków na kolejne miesiące, przedszkola od nowego roku dla Emily, nie spłaci kredytu,ale z pewnością pozwoli jej odetchnąć w tym świątecznym miesiącu ,pomoże zorganizować Emilce Święta na jakie zasługuje nie zamartwiając się skąd wziąć i na to fundusze... Brat przed śmiercią ,gdy byłam u niego w UK z Waszym wsparciem poprosił mnie,abym nie zostawiła jego latynoskich dziewczynek i była dla nich opoką,gdy jego zabraknie... Obiecałam mu to.... Zmarł nagle na 3 dni po moim wylocie do domu,na 4 miesiące przed poznaniem swojego kolejnego siostrzeńca -Teodora-Pawła.... Jego już nie ma na tym nieidealnym świecie,ale wiem ,że patrzy i czuwa tu nad nami, ja chciałabym z Waszą pomocą jeszcze troszkę pomóc jego dziewczynkom by i on nie musiał się w te Święta zamartwiać ... Za Waszą pomoc a wiem ,że mogę na nią liczyć ,z góry i całego mojego serducha dziękuję życząc przy okazji najwspanialszych Świąt Bożego Narodzenia"

Zaledwie we wrześniu 2017 r

Rodzina była dla brata największą motywacja do życia.... One zaś były dla niego największym wsparciem <3 wesprzyjmy proszę tę cudowną kobietę w jej dalszej -samotnej drodze życia :( <>>3>3>3>3>3>3>3>3>3>

A to nasz ostatni wspólny tydzień07/06/2018