Bronek został znaleziony jak błąkał się po małej wsi, spał w kanale pod drogą. Po kilku dniach udało się go zabezpieczyć, zabrać do weterynarza i znaleźć mu miejsce gdzie mógłby mieszkać. Niestety ten cudny olbrzym nigdy nie miał łatwo, był bity, żył na łańcuchu, później ktoś go wyrzucił. Walczymy o niego i o lepsze jutro dla Bronek, ale jesteśmy mocno ograniczone przez bark pieniędzy 😔. 
Ponieważ w miejscowym Azylu nie było dla niego miejsca, pozostał nam wybór pomiędzy pozostawieniem go i skazaniem na dalszą poniewierkę albo zabezpieczenia psa we własnym zakresie. Nie mogłyśmy go zostawić, on nam zaufał podchodząc do nas i pozwalając się nakarmić. Niestety zadna z nas nie ma mozliwości zabezpieczenia go we wlasnym zakresie gdyż posiadamy swoje zwierzęta, a stosunek Bronka do nich jest nieznany. Psinkę udało zabezpieczyć się w hotelu dla zwierząt. Ponieważ opieka nad nim sprawowana jest przez osoby prywatne, nie przez organizację, same musimy pokryć koszty związane z opieką nad nim: pobyt w hoteliku, opieka weterynaryjna, jedzonko. Żeby móc dać lepsze życie Bronkowi, musimy zebrać na to środki finansowe. Ale ten chłopak na to zasłuhuje, już wystarczająco został skrzywdzony przez człowieka.

Więcej informacji o samym chłopaku i jego losach w poście adopcyjnym 
https://m.facebook.com/story.php?story_fbid=1506353983033728&id=100009774228152

Pomożecie ?