Zbiórka na nagrobek dla Śp Oli

Setki badań, igieł, kroplówek , lekarstw oraz wielu specjalistów zajmujących się leczeniem Oli. Organizm córki był już wyczerpany i zmęczony ciągłymi przejazdami i przepychankami między szpitalami i lekarzami . Ile Ola była w stanie wytrzymać bólu i smutku? Serce Oli było tak pełne ciepła.

Odsyłani tylko ciągle do prywatnego leczenia, w głowie słysząc słowa tylko lekarza ordynatora:?

Pani córki nikt nie chce przyjąć na leczenie... co mamy robić ?

Stoisz pod presją czy przeżyje czy nie ? Twoje dziecko...?

Wszystko zaczęło się z 16 na 17 maja 2023r, matka gnająca za karetką pogotowania przez całe miasto z koleżanką z pracy , by być jak najszybciej ze swoją córką Olą, wszystko działo się tak bardzo szybko !

rozmowa z dyspozytorką numeru alarmowego 112 , moje serce pękające ze strachu , tak to ta chwila strachu , ryzykowałam wystraszona matka , która udziela pomocy i reanimacji własnemu dziecku . Pierwszy i drugi zespół pogotowia ratunkowego , akcja ratunkowa w domu na własnych oczach i branie udziału we wszystkim , słysząc wszystko , błyskawiczny przejazd do szpitala , podczas którego po raz drugi Oli serce zatrzymało się, sztab ludzi czekający na Olę gotowych do pomocy by jej pomóc . Chwila prawdy ? czekanie ???

Potem nadeszła wiadomość z za drzwi wyłonił się lekarz ? Ola moje dziecko, odeszła po ,ciężkiej chorobie z którą się zmagała 3,5 roku. 17-05-2023 2.30 utworzył we mnie mur.

Zatrzymało się serduszko ❤️ mojej Oli.

Łzy stanęły i byłam już niemową. Nie umiałam wydusić z siebie ani słowa. Miała tylko 15 lat. To ciężka chwila stojąc samemu u kresu emocji , gdzie zapada serce dziecka.

Trzeba być silnym by mieć odwagę wydobyć słowo....adrenalina działa .....

Stojąc pod drzwiami szpitala Oiom w Jastrzębiu Zdroju okryta kocem o 2.30 w nocy sama..... lekarz zwrócił się ku mnie i pyta czy ktoś jest z panią? machając ręką wskazałam nie ma nikogo ?

Spytam ? ile warta jest sprawiedliwość ?

Nic ...powiem wam NIC czas się zatrzymał !

Barbara

SERCE MATKI JEST ROZDARTE NA KAWAŁKI.

Cisza w domu jest bolesna nie umiem pogodzić się z tym , że nigdy już Oli nie przytulę , pustka i tęsknota robią swoje, nie będzie następnych urodzin , uśmiechu Oli i jej dotyku , wakacji, pogawędki z siostrą a nawet sprzeczki ze mną czy też szkoły , którą rozpoczęła nowym etapem w swoim życiu .

Pozostawiona sama sobie , odstawiona Ola na bok. Skoro tylko matka zna te wszystkie trudne chwile , które przeżyła Ola .

Obecność drugiego człowieka to ten dar , który cieszy najbardziej.

Ola cały czas nosiła w sobie smutek i tęsknotę za wyjściem i zrozumieniem jej samej w jej otoczeniu. Była ciężko chora a choroba dawała o sobie znać z każdej strony.

Szukała Pomocy lecz jej nie dostała za to hejtu dostała wiele i nie tylko..

Przykre ale prawdziwe.

Pracuję uczciwie tak , lecz za najniższą kwotę pensji minimalnej, ceny i status utrzymania się z drugą córką jest czasami , że brakuje nam do następnej wypłaty mojej.

Wydałam sporą sumę pieniędzy przez ponad 3 lata prywatnego leczenia Oli , tyle ile mogłam, by ratować swoją córkę Olę .

Pogrzeb pochłonął ostatnie pieniądze.

Ubezpieczenie nie wypłaci kwoty ubezpieczenia z powodu jednostki chorobowej której nie uznaje. Szok to mało.

Niestety na dzień dzisiejszy nie posiadam już nic . Co specjalista to lepszy zarobek ? a Oli nie ma, nie ma dziecka.

Pragnę prosić o pomoc w zebraniu środków na budowę pomnika , nagrobka dla mojej zmarłej córki Oli.

Koszt nagrobka ze wszystkim waha się w granicach 20.000 tysięcy po ustaleniu z zakładem kamieniarskim , po nowym roku może być więcej, koszty też rosną z każdym dniem , miesiącem jak wszystko.

Ile będę w stanie sama uzbierać to uczynię to i dołożę wszelkich starań ze swej strony by tak się stało. Nie poddaje się i zaczynam też pracę, by zdobywać każdą złotówkę na pomnik dla kochanej córki Oli.

Długo się zbierałam , żeby założyć tą zbiórkę , niestety bez wsparcia ludzi o dobrych sercach nie będę w stanie w najbliższym czasie postawić Oli pomnika, na który zasługuje ona sama. Ostatnią materialną rzeczą jaką mogę zrobić dla mojej córki Oli jest postawienie nagrobka , pomnika na jaki zasługuje Ola. Koszt tego nagrobka, pomnika przekracza moje możliwości finansowe ponad wszystko.

Wiem trudny okres i czas nastał u każdego z nas bo każdy z nas ma swoje większe czy też głębsze problemy rodzinne i zdrowotne.

Ola też pomagała ludziom, swoim rówieśnikom w trudnych sytuacjach życiowych. Okazywała swoją empatię pomocy .

Z całego serca dziękuję za każdą najmniejszą kwotę, choćby złotówkę, przeznaczoną właśnie na Oli pomnik , była i jest wyjątkową osobą z serduchem pełnym dobroci.

Jeszcze raz dziękuję za wsparcie nie tylko finansowe , ale również mentalne. Jeśli ktoś chce mnie wspomóc, będę wdzięczna bardzo za każdy dar , prosząc również o udostępnianie tej zbiórki.

Barbara

Zabrała ze sobą część mnie....Każdemu serce się kroi i łzy lecą.

Nie Nie Nie ..........

Mama

Barbara